Duda dostał tam 100 proc. poparcia. To zakonnice miały zagłosować za pensjonariuszy

Adam Nowiński
"W jednej z komisji pod Wrocławiem PiS co wybory zbiera niemal wszystkie głosy, teraz dostał 100 proc." – czytamy we wtorkowej "Gazecie Wyborczej". Pensjonariusze Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego prowadzonego przez Zgromadzenie Sióstr Pasterek twierdzą, że to dlatego, że zakonnice oddawały za nich głos.
Andrzej Duda dostał w zakładzie opieki pod Wrocławiem 100 proc. głosów. Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Gazeta
W prowadzonym przez Siostry Pasterki Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Świętej Katarzynie mieszka na stałe kilkadziesiąt kobiet o różnym stopniu niepełnosprawności intelektualnej. Co wybory powstaje tam specjalny obwód dla tych, które chcą i mogą zagłosować.

Jak podaje "Gazeta Wyborcza" od 2010 roku konsekwentnie i miażdżąco wygrywa w nim PiS. W tym roku obecnie urzędujący prezydent otrzymał w nim 100-proc. poparcia w obu turach wyborów. To ciekawe zjawisko, jeśli spojrzy się na wynik w całej gminie. W tym przypadku zwycięski okazał się Rafał Trzaskowski, który pokonał Andrzeja Dudę stosunkiem głosów 62 do 38 proc.


Pacjentki nie wiedziały, na kogo głosują?

"GW" twierdzi, że dotarła do trzech nagrań jednej z opiekunek zakładu, która rozmawiała z kilkoma pacjentkami. Wychodzi na to, że siostra pomagająca wypełniać podopiecznym karty do głosowania miała stawiać za nie krzyżyk przy wybranym kandydacie i nie pytać ich o zdanie. W jednym przypadku jedna z pacjentek podobno nie wiedziała nawet, na kogo zagłosowała. Myślała, że głosuje "na Kaczyńskiego".

Na zarzuty odpowiedziała gazecie Siostra Emilia, kierująca Zakładem Opiekuńczo-Leczniczym w Świętej Katarzynie. Stwierdziła, że wszystkie pacjentki zostały wcześniej poinformowane o tym, kto startuje w wyborach, jaki reprezentuje komitet i czyim cieszy się poparciem.

"W głosowaniu brały udział wyłącznie pensjonariuszki świadome. Jeśli pensjonariuszka była w stanie złożyć podpis, to była również w stanie postawić krzyżyk przy wybranym kandydacie. Pensjonariuszki ubezwłasnowolnione i nieświadome nie brały udziału w wyborach" – czytamy w wiadomości, którą wysłała gazecie.

Protest Trzaskowskiego

Przypomnijmy, że na podstawie wielu nieprawidłowości oraz całej lawiny protestów wyborczych komitet Rafała Trzaskowskiego złożył protest ws. wyborów i zażądał ich powtórzenia. W jego treści znalazły się zarzuty dotyczące terminu wyborów oraz publikacji TVP na temat finansowania kampanii prezydenta Warszawy.

Komitet Trzaskowskiego wysunął również argument o nieprawidłowościach w trakcie przygotowywania wyborów. Chodzi tu o złą organizację głosowania korespondencyjnego, w tym za granicą, która miała być przyczyną licznych protestów. Były też zarzuty dotyczące przebiegu wyborów. Autorzy protestu mają na myśli m.in. brak kart wyborczych dla osób z zaświadczeniem o możliwości oddania głosu w dowolnej komisji.

Czytaj także: W tych gminach Duda zdeklasował Trzaskowskiego. Poparło go tam nawet 90 proc. mieszkańców

źródło: "Gazeta Wyborcza"