"Epidemia się cofa". Nowe dane wskazują, że "szwedzki eksperyment" jednak zadziałał
Nie tak dawno główny szwedzki epidemiolog Anders Tegnell zaczynał podejrzewać, że strategia podjęta przez Szwecję w walce z koronawirusem była błędna. Teraz Tegnell potwierdził jednak, że epidemia w kraju powoli ustępuje. – Idziemy w kierunku przeciwnym niż reszta świata – poinformował.
Główny epidemiolog Szwecji przyznał teraz, że w jego kraju "epidemia się cofa". – W Szwecji bardzo szybko spada liczba zgonów, nowych przypadków zakażeń, a najważniejsze, że ciężko chorzy stanowią niewielką grupę pacjentów – powiedział podczas konferencji prasowej w Urzędzie Zdrowia Publicznego.
W ciągu ostatniej doby z powodu COVID-19 w państwie zmarły tylko dwie osoby. Obecnie na oddziałach intensywnej terapii przebywa w kraju łącznie 46 pacjentów. Epidemiolog zapowiedział, że jeżeli wszystko będzie dalej szło zgodnie z planem, to Szwedzi już niedługo będą mogli swobodnie podróżować.
Warto dodać, że w Belgii natomiast wróciła część restrykcji związanych z epidemią koronawirusa. Wśród nowych obostrzeń znajduje się m.in. ograniczenie liczby osób podczas spotkań – do 5 w domu i 10 w przestrzeni otwartej.
Czytaj także: Koronawirus u 25 uczestników imprezy na katamaranie. Sanepid oskarża organizatorów
źródło: "Svenska Dagbladet"