Od wieków zajmuje na stołach honorowe miejsce. 6 sierpnia obchodzimy jej święto

Dawid Wojtowicz
Na stołach gościła już w czasach starożytnych i do dzisiaj zajmuje na nich honorowe miejsce. Za autorów jej pierwszej receptury uchodzą Rzymianie, którzy widzieli w niej wszechstronny dodatek do potraw, a także przyprawę o właściwościach leczniczych. W tym roku jej święto obchodzimy 6 sierpnia. To na ten dzień przypada Światowy Dzień Musztardy, zimnego sosu, którego głównym składnikiem są ziarna gorczycy.
6 sierpnia obchodzimy Światowy Dzień Musztardy Enotovyj / Pixabay
Święto, celebrujące wyjątkowy smak jednej z najstarszych przypraw, obchodzone jest od 1991 roku. Z pomysłem jego ustanowienia wyszedł Barry Levenson, kustosz Muzeum Musztardy w Mount Horeb w stanie Wisconsin w USA. W amerykańskiej placówce można zobaczyć sosy produkowane w blisko 60 krajach świata, a także podziwiać eksponaty, którymi są słoiki oraz metalowe i plastikowe opakowania tego rarytasu.
Musztarda, zimny sos z nasion gorczycy, to jeden z najczęstszych dodatków do smażonego mięsaFot. Maciej Stankiewicz / Tuba Smaku
Musztardę znamy przede wszystkim z jej tradycyjnej receptury, która zakłada połączenie zmielonych nasion gorczycy (białej, czarnej lub sarepskiej) z octem, a następnie dodanie do utartej masy soli i cukru. Przez wieki smakosze ze wszystkich stron świata eksperymentowali jednak z jej smakiem i konsystencją. A to zmieniali proporcję składników, a to dorzucali do jej składu rozmaite dodatki, jakie tylko przyszły im do głowy.


Przepis rzymskiego pisarza Pliniusza Starszego, którego historycy kulinariów uznają na podstawie dostępnych przekazów za wynalazcę musztardy, wzbogacił Palladius, prefekt Galii, proponując dodanie do składu przyprawy miodu, by złamać nieco jej ostry smak. Inni kulinarni eksperymentatorzy wzbogacali ją o nutę wanilii, róż czy pomarańczy. Musztarda stawała się tak istotnym dodatkiem do mięs i sałatek, że zawód musztardnika, czyli specjalisty od produkcji musztardy, cieszył się bardzo dużym prestiżem na królewskich czy szlacheckich dworach.

W wyścigu na największego producenta musztardy pierwsza wysunęła się na prowadzenie Francja, Leżące w Burgundii miasto Dijon, od nazwy którego pochodzi jeden z rodzajów musztardy, stało się europejską musztardową stolicą. To właśnie Francuzom, a dokładniej Napoleonowi Bonaparte zawdzięczamy, że zimny sos z utartych nasion gorczycy pojawił się na polskich stołach. Dziś znajdziemy na nich musztardę o różnych rodowodach np. amerykańskim, którym szczyci się Heinz.

To właśnie marka, której matecznikiem jest miasto Pittsburgh w stanie Pensylwania, pielęgnuje tradycję prawdziwej amerykańskiej musztardy. Takiej, która idealnie nadaje się do kanapek, hot-dogów, hamburgerów, smażonego mięsa czy pizzy. Takiej, w której gustują goście barów szybkiej obsługi czy foodtracków, a w okresie wakacyjnym również amatorzy grillowania i rodzinnych pikników na łonie natury. Takiej, która świetnie sprawdza się nie tylko w roli dodatku, ale również jako składnik różnych dań (w tym jednogarnkowych) i sosów do sałatek.
Heinz Yellow Mustard to tradycyjna amerykańska musztarda, jedna z najbardziej rozpoznawalnych na świecie. Wyróżnią ją łagodno-cierpki smak i wyrazisty żółty kolorFot. Maciej Stankiewicz / Tuba Smaku


Heinz jako mogący pochwalić się 150-letnią historią ekspert od sosów, zwłaszcza ketchupu, kładzie nacisk na to, by produkowana przez niego musztarda łączyła wysoką jakość nasion gorczycy i naturalny skład z wygodnym opakowaniem. Produkt Heinz Yellow Mustard New York Deli Style słynie z łagodnego, lekko słodkawego i cierpkiego smaku, który dowolnemu daniu nadaje nie za ostry i nie za kwaśny smakowy walor. Charakterystyczną cechą tej musztardy jest też wyrazisty żółty kolor rodem z amerykańskich filmów.

Wzorem wyrobów dostępnych na sklepowych półkach w Stanach Zjednoczonych amerykańska musztarda z logo Heinz w Polsce wyróżnia się formą zapakowania i serwowania goryczkowego sosu. Zamiast tradycyjnego polskiego szklanego słoika sprzedawana jest bowiem w wygodnym opakowaniu. Tuba z zakrętką pozwala łatwo wydobyć musztardę bez pomocy łyżeczki, co czyni z niej bardzo wygodny w użytku dla biesiadników dodatek do potraw przygotowanych na grillu czy ognisku.

Producent zapewnia też polskich miłośników musztardy o tym, że w jego składzie konsumenci nie znajdą sztucznych konserwantów, barwników czy aromatów uznawanych z różnych przyczyn za niepożądane. Wszystko to sprawia, że amerykańska musztarda Heinz spisze się zarówno jako "solenizant" zbliżającego się sierpniowego święta, jak i towarzysz wielu organizowanych w kolejnych dniach lata wakacyjnych uczt.

Artykuł powstał we współpracy z Heinz