Szumowski pogrążył się broniąc Morawieckiego. Pokazano zdjęcie premiera na zakupach

Rafał Badowski
Są równi i równiejsi. Taki wniosek można wyciągnąć z rozmowy Łukasza Szumowskiego. Bo z jednej strony zapowiedział bezwzględny nakaz noszenia maseczek w sklepach. A z drugiej, próbował karkołomnie bronić premiera Morawieckiego, który nie nosi maseczki podczas pandemii.
Łukasz Szumowski zapowiedział sankcje za chodzenie bez maseczek do sklepów. Jednocześnie starał się bronić premiera Morawieckiego, który podczas pandemii był widywany bez maseczki. Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
Czytaj także: Nie zostaniesz obsłużony w sklepie za brak maski. Rząd zapowiada zmiany

W opublikowanym we wtorek wywiadzie w "Dzienniku Gazecie Prawnej" minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział wprowadzenie nowych uprawnień dla sklepów. Chodzi o obowiązek zakrywania nosa i ust. Jak zapowiedział, sklepy zyskają nowe uprawnienia, które pozwolą na odmówienie obsługi klienta bez zakrytego nosa i ust.

W tej samej rozmowie Szumowski został zapytany o to, dlaczego premier Mateusz Morawiecki nie nosi maseczki. "Czy premier miałby ją nosić np. na wolnym powietrzu, podczas któregoś ze służbowych wyjazdów? Zostałby zaraz oskarżony o nadmierną demonstrację" – tak cytował ministra zdrowia Patryk Słowik z "DGP". Dziennikarz dołączył do tweeta zdjęcie premiera Morawieckiego podczas zakupów w czasie pandemii. Szef rządu został przyłapany podczas zakupów bez maseczki. Warto jeszcze przypomnieć, że w tej samej rozmowie Szumowski podkreślał, że nie ma wymówek w sprawie noszenia maseczek. Dodatkowo zauważył, że nie ma żadnych medycznych przeciwskazań, by nosić maseczkę czy przyłbicę. I zgodnie ze słowami ministra zdrowia już w tym tygodniu mają ruszyć kontrole w sklepach.


Czytaj także: Padł kolejny, smutny rekord. Lawinowy wzrost liczby zakażonych koronawirusem

Przypomnijmy: we wtorek 4 sierpnia w Polsce padł kolejny rekord zakażeń koronawirusem. Ministerstwo Zdrowia podało, że w ciągu ostatniej doby było ich 680. Poprzednie rekordy sprzed kilku dni wynosiły 657 i 658 zakażeń w ciągu doby.

Czytaj także: "To dramat". Prof. Simon na własne oczy zobaczył zachowania turystów na wakacjach