Sierakowski pokazał, czym strzela się do Białorusinów. Polacy powinni zapaść się pod ziemię

Monika Piorun
Sławomir Sierakowski z "Krytyki Politycznej" – który relacjonuje dramatyczne wydarzenia na Białorusi – pokazał, czym do protestujących strzelają służby nadzorowane przez Aleksandra Łukaszenkę. Okazuje się, że w stronę manifestujących wystrzeliwane są pociski... wyprodukowane w Polsce.
Sławomir Sierakowski z "Krytyki Politycznej" relacjonuje zamieszki w Białorusi i pokazał, czym do protestujących strzelają służby Łukaszenki. Fot. Jędrzej Nowicki / Agencja Gazeta
"Polsce grozi międzynarodowa kompromitacja, ale jeszcze bardziej kompromitacja w oczach Białorusinów, którzy zbierają sobie z ulic łuski Made in Poland, w tym czasie, gdy nasz szef MSZ czy prezydent wydają kolejne podniosłe oświadczenia" – donosi Sławomir Sierakowski na twitterowym koncie "Krytyki Politycznej". Czytaj także: Białorusini się nie poddają. To kolejna noc masowych protestów przeciw Łukaszence

Przypomnijmy, że z całej Białorusi spływają informacje o kolejnych brutalnych działaniach milicjantów wiernych obecnemu przywódcy tego kraju. Masowe protesty w Mińsku i innych białoruskich miastach miały miejsce zarówno w niedzielę, jak i poniedziałek. Pomimo brutalnych prób zdławienia oporu wobec dyktatury Aleksandra Łukaszenki, wszystko wskazuje na to, iż Białorusini wyjdą na ulice także we wtorek.

Białoruś – zamieszki po sfałszowaniu wyborów. Dowiedz się więcej:

Zamieszki na Białorusi po ogłoszeniu wyników. Tłumy przed białoruską ambasadą w Warszawie


Tak wyglądają wybory na Białorusi: Władza usuwa niezależne media i odcina internet

Poseł PO na własne oczy zobaczył dramat Białorusinów. Opowiada, jak pacyfikowano protestujących