To pierwsza taka nominacja w historii USA. Biden wskazał kandydatkę na wiceprezydenta

Łukasz Grzegorczyk
Joe Biden, kandydat Partii Demokratycznej na prezydenta USA wskazał senator Kamalę Harris jako swoją kandydatkę na wiceprezydenta. To historyczna nominacja, bowiem pierwsza czarnoskóra kobieta została wskazana przez jedną z czołowych amerykańskich partii w rywalizacji w wyborach prezydenckich.
Joe Biden wskazał Kamalę Harris jako kandydatkę na wiceprezydenta USA. Fot. Instagram / @kamalaharris
"To dla mnie wielki zaszczyt ogłosić, że wybrałem Kamalę Harris - nieustraszoną wojowniczkę o każdego człowieka oraz jedną z najlepiej służących temu krajowi osób, jako swoją współkandydatkę" – ogłosił Joe Biden na Twitterze. Z kolei Kamala Harris stwierdziła, że Biden może zjednoczyć Amerykanów. "W swoim życiu walczył dla nas. Jako prezydent zbuduje Amerykę, która będzie zgodna z naszymi ideałami. To zaszczyt dołączyć do niego jako kandydatka na wiceprezydenta oraz zrobić to, co w mojej mocy, aby uczynić go dowódcą sił zbrojnych" – napisała. Po nominacji dla Harris zagraniczne media zwróciły uwagę, że została pierwszą czarnoskórą kobietą, wskazaną przez jedną z dwóch największych amerykańskich partii w rywalizacji w wyborach prezydenckich.


Swojej radości po wyróżnieniu Harris nie krył m.in. Barack Obama. "Znam senator Kamalę Harris od dawna. W swojej karierze broniła naszej Konstytucji i walczyła o ludzi, którzy potrzebowali równego traktowania. To dobry dzień dla naszego kraju. Wygrajmy to" – stwierdził były prezydent USA w swoim oświadczeniu.

Kim jest Kamala Harris?


Kamala Harris to amerykańska polityczka i prawniczka hinduskiego i jamajskiego pochodzenia. W latach 2004–2011 pełniła funkcję prokuratora okręgowego San Francisco, później została prokuratorem generalnym Kalifornii. Od 2017 r. reprezentuje ten stan jako senatorka.

W styczniu 2019 r. ogłosiła rozpoczęcie swojej kampanii wyborczej w prawyborach Partii Demokratycznej przed wyborami prezydenckimi. 3 grudnia 2019 r. wycofała jednak swoją kandydaturę z powodu wyczerpania środków finansowych na prowadzenie kampanii.

Czytaj także: Trump może czuć się zagrożony. Na 100 dni przed wyborami w sondażach wyprzedza go Biden