Margot zwolniona z aresztu tymczasowego. Na decyzję sądu miał wpływ istotny szczegół

Adam Nowiński
Sąd odwoławczy zwolnił z aresztu tymczasowego Margot, aktywistkę "Stop Bzdurom". Sędzia uwzględnił więc zażalenie, które złożono tuż po aresztowaniu. Wpływ na tę decyzję miało poręczenie, które podpisało wiele znanych i cenionych osób.
Margot zwolniona z aresztu tymczasowego. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
"Sąd odwoławczy w Warszawie zwolnił Margot z aresztu tymczasowego. Areszt nie jest karą, tylko ostatecznym środkiem zapobiegawczym! Halo, panie Ziobro, pora się obudzić!" – napisał na Twitterze adwokat Krzysztof Śmiszek, poseł Lewicy. Informację potwierdził dziennikarzom TVN24 Piotr Girdwoyń, pełnomocnik Margot. Powiedział, że sąd uwzględnił zażalenie na postanowienie o tymczasowym aresztowaniu. Zakwestionowane zostały podstawy prawne tej decyzji, ale mecenas nie mógł ich wymienić, ponieważ posiedzenie sądu było niejawne.


Na decyzję sądu wpływ miało także poręczenie, pod którym podpisali się m.in. Halina Bortnowska-Dąbrowska, była redaktorka miesięcznika "Znak", ks. Adam Boniecki, emerytowany redaktor naczelny “Tygodnika Powszechnego”, ks. Michał Jabłoński, duchowny ewangelicko-reformowany, Ewa Jassem, profesor zwyczajny GUM, kierownik Katedry i Kliniki Pneumonologii oraz Michael Schudrich, Naczelny Rabin Polski.

Przypomnijmy, że Margot trafiła do aresztu na początku sierpnia, bo oskarżono ją o zniszczenie furgonetki fundacji antychoice, która zrównywała osoby LGBT z pedofilami. Od samego początku wiele osób bulwersowało aresztowanie aktywistki, ponieważ środek ten jest ostatecznym środkiem zapobiegawczym.

Czytaj także: Kim jest Margot, o co chodzi z furgonetką i dlaczego interweniowała policja? 7 ważnych wątków

źródło: TVN24