"Klan" odda hołd Andrzejowi Strzeleckiemu. "Przygotujemy dla niego godne pożegnanie"

Zuzanna Tomaszewicz
Andrzej Strzelecki zmarł w wieku 68 lat w wyniku nieuleczalnego raka płuc. Aktor od końca lat 90. wcielał się w postać doktora Tadeusza Koziełły-Kozłowskiego w "Klanie". Serialowa obsada postanowiła godnie pożegnać zmarłego kolegę.
Andrzej Strzelecki zmarł na raka płuc w wieku 68 lat. Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Gazeta
– Zdarzają się momenty trudne w pracy nad serialem, szczególnie jeśli, ktoś odchodzi z przyczyn naturalnych. Teraz mieliśmy trudną sytuację w związku ze śmiercią Andrzeja Strzeleckiego, którego uwielbialiśmy. Znałem się z nim od szkoły ogólnokształcącej, Andrzej chodził do równoległej klasy z Wiktorem Zborowskim. On chciał pracować do samego końca, ale nagle odszedł, więc w serialu przygotujemy dla niego godne pożegnanie – zapowiedział w rozmowie z Plejadą producent Paweł Karpiński.

Wiadomo, że serialowa ekipa pracuje już nad "epitafium", które nie będzie częścią telenoweli. – Ale będzie połączone z "Klanem" – dodał Karpiński.


Andrzej Strzelecki zmarł 17 lipca bieżącego roku. W czerwcu Strzelecki wyznał, że choruje na nieuleczalnego raka płuc. Fundacja Rak'n'Roll rozpoczęła ogólnopolską zbiórkę pieniędzy na pomoc w finansowaniu kuracji onkologicznej nowym lekiem.

W ciągu kilku dni kwota, jaką udało się zebrać na leczenie aktora, wzrosła z 4 proc. do 18 proc. z 1,5 mln zł potrzebnych na to, by podać mu 10 dawek Capmatinibu.

Przypomnijmy, że aktor w kwietniu 2008 roku zasiadł na fotelu rektora Akademii Teatralnej i pełnił tę funkcję do 2016 roku. Strzelecki związany był m.in. z Teatrem Rozmaitości i Teatrem Rampa. Zagrał m.in. w serialu "Klan", ekranizacji "W pustyni i w puszczy" z 2001 roku oraz w filmie "1920 Bitwa warszawska".

źródło: Plejada