Podpalił auto pod Radiem Maryja. Matka sprawcy zdradziła, co kierowało jej synem
W środę wieczorem pod siedzibą Radia Maryja w Toruniu 37-letni mężczyzna podpalił auto. Sprawcę zatrzymano. Matka Arkadiusza O. tłumaczyła w wywiadzie z "Super Expressem", że syn sprawia jej kłopoty. – Od ponad 10 lat bierze dopalacze – mówiła.
Czytaj także: Duda podziękował wspólnocie mediów Rydzyka i duchownym. Nie ukrywał, że pomogło mu ich wsparcie
– Żona bała się, że on może zrobić krzywdę swoim dzieciom. On widział diabły. Mówił, że wszędzie są kamery i go śledzą. On jest osobą wierzącą. On do Torunia do Rydzyka przyjechał po pomoc. (...) Ja bym chciała, aby on został aresztowany, bo przestałby brać narkotyki i może do jego głowy by coś trafiło – dodała.
Mężczyzna w środę zaparkował samochód na terenie Radia Maryja i na chwilę wszedł do budynku rozgłośni. Później wrócił do swojego auta, aby oblać je benzyną i podpalić.
Arkadiusz O. usłyszał zarzuty jazdy po zażyciu narkotyków, naruszenia miru domowego, sprowadzenia pożaru i kradzieży dowodu osobistego. Grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Teraz trzy miesiące spędzi w areszcie.
źródło: "Super Express"