Dramatyczne sceny podczas przeszukania domu Giertycha. Mecenasa zabrała karetka

Jakub Noch
Do niepokojących wydarzeń doszło podczas przeszukania domu zatrzymanego przez CBA Romana Giertycha. Podczas czynności wykonywanych przez śledczych mecenas zemdlał. Stan Giertycha musiał być poważny, gdyż potrzebował pomocy lekarskiej, a następnie karetka zabrała go do szpitala.
Roman Giertych zasłabł podczas przeszukania jego domu. Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Gazeta
"Tata trafił do szpitala po tym, jak zemdlał w obecności funkcjonariusza CBA w łazience. Wcześniej czuł się dobrze i mówił, że po jego odpowiedzi 'nie' na pytanie funkcjonariuszy o to, czy ma myśli samobójcze, wybuchli oni śmiechem. Nie chcę myśleć, co się stało. Dziękuje za wsparcie" – poinformowała na Twitterze Maria Giertych. Jak informowaliśmy wcześniej w naTemat.pl, w czwartek 15 października Centralne Biuro Antykorupcyjne dokonało zatrzymania Romana Giertycha. W specjalnym oświadczeniu CBA oznajmiło, iż takie działania mają być związane ze śledztwem ws. procederu wyprowadzania i prania pieniędzy ze spółki notowanej na Giełdzie Papierów Wartościowych.


Czytaj także: CBA wyjaśnia dlaczego zatrzymało Romana Giertycha. "Pranie i przywłaszczanie pieniędzy"

Byłego wicepremiera w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, a dziś wziętego prawnik zatrzymano w sądzie, gdzie wykonywał obowiązki zawodowe. Później rozpoczęto wielogodzinne przeszukanie domu rodziny Giertychów.

– Tata ma zarzut z art. 296 kodeksu karnego, czyli działanie na szkodę spółki. Prosił oczywiście o podawanie jego pełnych danych. Uważa, że sprawa ma charakter polityczny, a te zarzuty są absurdalne. Jego zdaniem, to polityczna zemsta – poinformowała w rozmowie z naTemat.pl Maria Giertych.

Czytaj także: Giertych skomentował zatrzymanie przez CBA. Zasugerował, jaki władza ma w tym cel