Jak Kinga Duda doradza swojemu ojcu? Kancelaria Prezydenta trzyma to w tajemnicy

Tomasz Ławnicki
Ta wiadomość dotarła do mediów we wrześniu. Tuż po lipcowych wyborach prezydenckich córka głowy państwa została jego doradcą. Co ważne, Kinga Duda funkcję tę pełni społecznie, a zatem nie pobiera za doradzanie ojcu żadnych pieniędzy. Ale co konkretnie robi na tym stanowisku? Okazuje się, że jest pewien kłopot z ustaleniem.
Kinga Duda od sierpnia jest społecznym doradcą Prezydenta RP. Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta
Informacja o tym, że Kinga Duda została społecznym doradcą prezydenta RP, pojawiła się na stronach internetowych głowy państwa. W biogramie zaprezentowano dorobek 25-latki.

Czytaj także: Dziennikarz zaczepił Dudę ws. funkcji jego córki. Prezydent odpowiedział w nocy w kwestii nepotyzmu

Przeczytać można w nim, że Kinga Duda jest "prawniczką, absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz studiów podyplomowych z zakresu prawa amerykańskiego na CUA Columbus School of Law w Waszyngtonie".

Uczestniczyła w "licznych międzynarodowych konkursach" z zakresu alternatywnych metod rozwiązywania sporów (ADR) oraz pełniła funkcję przewodniczącej Koła Naukowego Postępowania Cywilnego TBSP UJ. Specjalizuje się "w międzynarodowym arbitrażu handlowym i inwestycyjnym oraz prawie prywatnym międzynarodowym".

Co robi Kinga Duda?

Ale jakie konkretne zadania stanęły przed córką prezydenta jako jego doradczynią? W tej sprawie wiadomo niewiele.


Na początku października "Fakt" informował, że Kinga Duda dostała specjalne zadanie. Córka pary prezydenckiej miała się zająć projektem dotyczącym sędziów pokoju i przygotować na ten temat opracowanie.

Czy się zajęła i jaki jest tego efekt? O to w Kancelarii Prezydenta zapytał portal gazeta.pl. Mówiąc w skrócie - okazało się, że jest to tajemnica. Dziennikarzom odmówiono udostępnienia opracowań przygotowanych przez Kingę Dudę.

Wyjaśniono, że tego rodzaju dokumenty mają charakter wewnętrzny, a zatem "nie podlegają udostępnieniu". Przyznano jedynie, że córka prezydenta jak dotąd przygotowała jedno opracowanie. Można się domyślać, że dotyczy ono tzw. sędziów pokoju.

Odpowiadając na pytanie o plany Kingi Dudy w roli doradczyni, Kancelaria przekazała, że córka głowy państwa "będzie wspierała radą Pana Prezydenta w sprawach bieżących i może to obejmować różne zagadnienia".

Cenne są doświadczenia pani doradcy, która w praktyce niedawno poznawała uwarunkowania obecnego systemu kształcenia akademickiego i możliwości, jakie oferuje rynek pracy absolwentom uczelni. Doświadczenia te będą przydatne w budowaniu polityki ośrodka prezydenckiego odnośnie młodzieży. Nie bez znaczenia będzie także, szczególnie w kontekście ewentualnych projektów prowadzonych przez Narodową Radę Rozwoju, branżowe wykształcenie Pani doradcy w zakresie arbitrażu handlowego i inwestycyjnego oraz prawa prywatnego międzynarodowego.

Paulina Palka, zastępczyni dyrektora Biura Prawa i Ustroju Kancelarii Prezydenta RP
"Fakt" opisywał, że projekt, który przygotowała córka prezydenta, zachwycił doradczynię Andrzeja Dudy, Zofię Romaszewską. – Przygotowała doskonałe opracowanie na temat sędziów pokoju. Była nadzwyczajna, niezwykle kompetentna, zaangażowana, sympatyczna i bardzo normalna – ujawnił dziennik.

Czytaj także: To przede wszystkim jej zawdzięczamy dwa weta prezydenta. Zofia Romaszewska, autorka słów, że... "nie należy rozmawiać"


źródło: gazeta.pl