Policjantowi puściły nerwy na proteście. Nagranie z brutalnego zatrzymania trafiło do sieci
Krótka wymiana zdań z demonstrantami, a po chwili powalenie od tyłu na ziemię. Tak wyglądała interwencja jednego z policjantów w Łodzi, który brał udział w obstawie manifestacji w obronie praw kobiet. Do sieci trafiło bulwersujące nagranie z tego zdarzenia.
To był dopiero początek sprzeczki. – Jeszcze raz proszę mi to pokazać, prosto w twarz mi powiedzieć – odparł po chwili zirytowany policjant. – To co nam zrobicie? – dopytywał uczestnik zgromadzenia.
Mundurowemu wyraźnie puściły nerwy. – Co? Zapraszam. Bądź odważny – zachęcał. W odpowiedzi usłyszał: "To wy jesteście odważni. Chodź jeden na jeden". – Stoję tu, stoję. To wy mnie obrażacie – bronił się policjant.
Po tych słowach w ułamku sekundy funkcjonariusz ruszył w kierunku demonstranta i od tyłu powalił go na ziemię. Potem wszystko potoczyło się błyskawicznie. Manifestanci okrzykami wzywali służby do wypuszczenia mężczyzny. Po chwili był on już jednak skuty kajdankami w radiowozie.
Przypomnijmy, że protesty w obronie praw kobiet odbywają się od 22 października w całej Polsce. Ma to związek z decyzją Trybunału Konstytucyjnego, który uznał za niekonstytucyjne przepisy, pozwalające na przerywanie ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu.
Czytaj także: Nerwowo podczas protestu we Wrocławiu. Biedroń i Śmiszek pokazali, co robiła policja