"Bardzo mały człowieczek". Bohaterki PW wymownie oceniły orędzie Kaczyńskiego

Rafał Badowski
Koniec kompromisu aborcyjnego w Polsce, co dokonało się po wyroku TK Julii Przyłębskiej, oburzył wielu Polaków, niezależnie od sympatii politycznych. Strajk Kobiet wsparły także bohaterki Powstania Warszawskiego, Wanda Traczyk-Stawska i Hanna Stadnik. W kilku mocnych zdaniach oceniły postawę Jarosława Kaczyńskiego.
Wanda Traczyk-Stawska i Hanna Stadnik powiedziały kilka mocnych słów Jarosławowi Kaczyńskiemu po jego orędziu.
Wanda Traczyk-Stawska i Hanna Stadnik mocno skrytykowały orędzie Jarosława Kaczyńskiego. Prezes miał wpiętą w klapę marynarki kotwicę Polski Walczącej. Oburzone panie wystosowały oświadczenie w tej sprawie. Wygłosiły też słowa poparcia dla uczestniczek i uczestników Strajku Kobiet.

Czytaj także: Atak prawie 100 narodowców na kobiety. Byli ubrani w czarne dresy

– My, kobiety, nie ustąpimy. Nie tym razem (...) W Powstaniu walczyliśmy wszyscy - i chłopcy i dziewczęta o swoją ludzką godność. Wolność jest składnikiem godności. Jeżeli jesteśmy w tej chwili traktowane jak inkubatory to bardzo przepraszam - mamy prawo walczyć o swoją godność – mówiła Wanda Traczyk-Stawska.


Następnie parę mocnych zdań padło pod adresem Jarosława Kaczyńskiego.  – On jest bardzo małym człowieczkiem. Dalej bardzo źle robi dla Polski. On będzie niszczył każdego, kto będzie od niego lepszy (...) Jego ojciec był moim kolegą z "Baszty". Powiedział mi, że "moim dzieciom nie można dać władzy, bo zniszczą każdego, kto będzie chciał być od nich lepszy" – mówiła Hanna Stadnik w rozmowie z TVN24.

Następnie bohaterka PW porównała prezesa PiS z jego nieżyjącym bratem. – Leszek był inny, bo Leszka wychowała żona, pani Maria. To była wspaniała kobieta. I Leszek bardzo przy niej złagodniał. Zresztą sam mówił, żeby nie ruszać tej ustawy. A Jarosław, który mówi, że tak niby bardzo cenił swojego brata, i wystąpił z taką głupotą i to w czasie pandemii – oceniła.