"Antifa zaatakowała polskich patriotów". Macierewicz o "wspaniałym" Marszu Niepodległości

Tomasz Ławnicki
Kilkudziesięciu rannych policjantów, pożary wywołane przez petardy rzucane w okna mijanych domów, do tego liczne zniszczenia i burdy. A Antoni Macierewicz na nagraniu zamieszczonym w internecie, w otoczeniu dwóch młodych ludzi i pod obrazem Jana Pawła II, obwieszcza, że był to... "wspaniały marsz".
Macierewicz: Wspaniały marsz. Antifa zaatakowała polskich patriotów Fot. Marcin Stępień / AG
Antoni Macierewicz wysłał komunikat z innej rzeczywistości. Choć cały kraj widział wydarzenia z 11 listopada na ulicach Warszawy i choć nie ma wątpliwości, kto przejawiał agresję, były minister obrony, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że w dniu Święta Niepodległości "Antifa zaatakowała polskich patriotów".
Antoni Macierewicz

Wspaniały marsz. Powiedziałbym, byłby wspaniały, bo był dzięki temu patriotyzmowi polskiej młodzieży, tylko że doszło do wydarzeń, które muszą zostać wyjaśnione. Doszło do sytuacji, w której policja strzelała do ludzi. Strzelała do ludzi, chociaż to Antifa zaatakowała polskich patriotów. Nie wiemy kto wydał ten rozkaz, to musi zostać wyjaśnione.

Czytaj także: Komenda stołeczna przedstawia bilans Marszu Niepodległości. Wielu rannych policjantów

Macierewicz z zamieszczonym wideo nie szczędził pochwał pod adresem patriotów, którzy "maszerowali" ulicami Warszawy, choć ze względów epidemiologicznych miał to być "rajd".
– Dziesiątki, myślę że nawet więcej, myślę że koło 100 tys. ludzi, dziesiątki tysięcy samochodów z flagami, z barwami narodowymi, z młodzieżą przejechało przez całą Warszawę, przypominając o święcie niepodległości, przypominając o polskich bohaterach, którzy tę niepodległość wywalczyli – mówi na nagraniu polityk.


Narrację o rzekomej Antifie prezentują też organizatorzy Marszu Niepodległości. Jak było naprawdę, widać to choćby na nagraniach z okolic Ronda de Gaulle'a.