Zawadzka o tym, czy dostaje propozycje filmowe. "To nie jest koniec świata"

Bartosz Świderski
Magdalena Zawadzka w rozmowie z Plejadą opowiedziała o tym, jak wygląda obecnie jej kariera filmowa. Wygląda na to, że aktorka od jakiegoś czasu nie dostaje propozycji zagrania ciekawych ról w filmie. 76-latka jednak na to nie narzeka.
Magdalena Zawadzka o pracy w filmie. Fot. Mieczysław Michalak / AG
Czytaj także: Alicja Majewska narzeka na niską emeryturę. Musiała odwołać 30 koncertów

– Kocham kino jako widz i jako aktorka. Oczywiście, że chciałabym zagrać coś ciekawego w filmie, ale jakoś to do mnie nie przychodzi – przyznała Magdalena Zawadzka w rozmowie z portalem plotkarskim. Jak sama podkreśliła, otrzymuje inne propozycje i "naprawdę sporo pracuje".

– Mój zawód daje mi wiele możliwości. To, że nie gram w filmach, to nie jest koniec świata. Występuję na deskach różnych teatrów, pracuję na estradzie, spotykam się z publicznością na wieczorach autorskich i poetyckich. Nie nudzę się. Poza tym, w ciągu ostatnich dwunastu lat pojawiły się trzy moje wspomnieniowe książki – zauważyła aktorka znana z "Pana Wołodyjowskiego".

Epidemia a artyści

Przypomnijmy, że Maryla Rodowicz z powodu epidemii koronawirusa, a właściwie wprowadzonych w związku z tą sytuacją obostrzeń, znalazła się w trudnej sytuacji finansowej. Piosenkarka kolejny raz odniosła się do problemów z jakimi mierzą się dziś artyści, ale tym razem była bardziej powściągliwa, bo po ostatnich wywiadach spadła na nią krytyka.


– To dramatyczna sytuacja. Nie każdy przecież ma jakieś oszczędności... Koncerty i tak są odwoływane od marca, sama zagrałam od tamtego czasu tylko kilka koncertów kameralnych. Niestety, rachunki i tak trzeba płacić, a ta kupka zapasów się kiedyś skończy... – mówiła Plejadzie o sytuacji, w jakiej znaleźli się artyści.

źródło: Plejada