Jest szansa na szybkie luzowanie restrykcji po świętach. Ujawniono kluczowe daty

Łukasz Grzegorczyk
Luzowanie obostrzeń dotyczących epidemii może nastąpić wcześniej niż myśleliśmy. Z nowych doniesień wynika, że zaraz po świętach Polska będzie "żółtą strefą".
Polska może być w żółtej strefie zaraz po świętach. Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Gazeta
Jedno jest pewne: do 27 grudnia znaczna część gospodarki pozostanie zamrożona. Spotkania świąteczne będą ograniczone do minimum. Potem może nastąpić szybkie anulowanie restrykcji.

Jak podaje money.pl, raczej nie grozi nam "narodowa kwarantanna" ani objęcie całego kraju "czerwoną strefą". Tak wynika z prognoz Uniwersytetu Warszawskiego, które obejmują okres do 31 stycznia. Z analiz dowiadujemy się, że Polska znajdzie się w "strefie żółtej".

To oznacza, że 28 grudnia mogłyby przestać obowiązywać ograniczenia w przemieszczaniu się dla nastolatków. Normalną działalność wznowiłyby hotele, a w restauracjach byłaby szansa na zjedzenie posiłku na miejscu.


Zniknęłyby godziny dla seniorów, a ponadto dopuszczone zostałyby zgromadzenia do 25 osób. Wtedy byłaby szansa na zorganizowanie zabawy sylwestrowej w większym gronie.

W optymistycznym scenariuszu, już na początku stycznia większość polskich powiatów będzie mogła wejść do strefy zielonej. Wszystko będzie zależało jednak od sytuacji w poszczególnych województwach.

Przypomnijmy, że w ostatnich dniach obserwujemy znaczny spadek liczby zakażeń koronawirusem. 24 października Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 10 139 przypadkach, a dzień wcześniej – 15 002. Niestety, jednocześnie wykonujemy też znacznie mniej testów na obecność SARS-CoV-2.

Czytaj także: Ważna zmiana w raportach o koronawirusie. Nie będzie szans, by zweryfikować rządowe dane

źródło: money.pl