Morawiecki desperacko szuka zaskórniaków. Ta decyzja uderzy w tysiące osób

Tomasz Ławnicki
Mateusz Morawiecki do końca roku zamraża wszelkie nagrody w sferze budżetowej. Pismo z informacją w tej sprawie minister finansów Tadeusz Kościński przekazał do poszczególnych resortów.
Premier zamraża nagrody w budżetówce. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Zamrożone nagrody w budżetówce

"Blokada powinna dotyczyć w szczególności planowanych wydatków wraz z pochodnymi na: wynagrodzenia osobowe, uposażenia, dodatkowe wynagrodzenia roczne, dodatkowe uposażenia roczne, nagrody roczne" – czytamy w piśmie ministra, do którego dotarła Wirtualna Polska.

List ministra finansów Tadeusza Kościńskiego w ostatnich dniach został przesłany do wszystkich ministerstw. Wynika z niego, że pieniądze zaoszczędzone na nagrodach i dodatkowych wynagrodzeniach rocznych mają być przeznaczone na zakup szczepionki na SARS-CoV-2 oraz na pomoc dla przedsiębiorców.

Rząd oszczędza na urzędnikach

Decyzja o zablokowaniu wypłat jeszcze z tegorocznego budżetu, zapadła na podstawie tzw. ustawy covidowej. Przewiduje ona szczególne rozwiązania w związku ze zwalczaniem pandemii.

Sytuacja związana z działalnością w warunkach pandemii wpłynęła na stopień wykonania budżetu w tych kategoriach wydatkowych, co wraz z rozwagą o szczególną ostrożnością dysponentów realizujących budżet w tym trudnym okresie pozwala na dokonanie oszczędności w wydatkach na wynagrodzenia wraz z pochodnymi uposażenia i przekierowanie ich na zakup szczepionki i zwalczanie skutków COVID-19.

fragment listu ministra finansów
Czytaj także: Ekonomista pokazał jak PiS oszczędzał na nauczycielach. W samym 2018 r. około 9 mld zł


Szczegóły blokad wydatków każde ministerstwo ma ustalić we własnym zakresie. Z pisma wynika, że w sferze budżetowej nie zrealizowano dotąd planu wydatków na wynagrodzenia. To oznacza, że już wcześniej ministerstwa oszczędzały na pensjach dla urzędników oraz na nagrodach dla nich. W ten sposób - jak zauważa Wirtualna Polska - powstały "zaskórniaki", po które sięga teraz premier.

Minister Kościński nie wyklucza, że pieniądze, których urzędnicy nie otrzymają w tym roku, zostaną wypłacone w roku przyszłym. "Ustawa z dnia 7 października 2020 r. (…) przewiduje możliwość wydania rozporządzenia Rady Ministrów, w ramach którego, wydatki z roku 2020 będą mogły być realizowane również w kolejnym roku, aż do 30 listopada 2021 r." stwierdza szef resortu finansów w przesłanym liście.

Czytaj także: Wielomiliardowa dziura w finansach na 2021 r. Rząd przyjął projekt budżetu

Przypomnijmy, że projekt budżetu na przyszły rok przewiduje gigantyczną dziurę budżetową. Wydatki zaplanowano na 486,7 mld zł, a dochody przewidywane są na 404,4 mld zł. Zatem deficyt ma przekroczyć 82 mld zł.

źródło: wp.pl