Poseł PiS zawiadamia prokuraturę ws. Marty Lempart. Miała narazić policjantów na utratę życia
Wiceminister klimatu Jacek Ozdoba składa zawiadomienie do prokuratury ws. zachowania Marty Lempart podczas sobotniego protestu. Liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet miała opluć policjantów oraz znieważyć ich wulgarnymi słowami.
W przytoczonym paragrafie mowa jest o znieważeniu funkcjonariusza publicznego. Kodeks przewiduje w tym przypadku karę do roku pozbawienia wolności.
W uzasadnieniu poseł Ozdoba stwierdza, że "Marta Lempart mogła dopuścić się bezpośredniego narażenia utraty zdrowia bądź życia funkcjonariuszy, albowiem w dobie epidemii opluła Policjantów".
Dowodem w tej sprawie ma być nagranie, na którym widać jak liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet stoi przed kordonem policji i wykrzykuje w kierunku funkcjonariuszy: "Imię, nazwisko i numer służbowy. Taka z was, k***, policja. Tfu". Na filmie słychać odgłos plucia, nie widać jednak, aby Lempart kogokolwiek opluła.
Wulgarne słowa zaś padły bez wątpienia. "Ostatnia stąd wyjdę. Będziecie tu stali jak frajerzy do jutra, jak chcecie. Wypier***!" – krzyczała do funkcjonariuszy Lempart.
Nie obeszło się jednak bez incydentów. Posłanka Barbara Nowacka została przez jednego z policjantów zaatakowana gazem po oczach.
Czytaj także: Barbara Nowacka dostała gazem po oczach w trakcie interwencji poselskiej [WIDEO]