Tak policja kompromituje się na Twitterze. Aż trudno uwierzyć, że to oficjalne konto

Łukasz Grzegorczyk
Aż trudno uwierzyć, że to oficjalne konto stołecznej policji. Internauci są zdumieni jednym z ostatnich wpisów na Twitterze, w którym osoba prowadząca profil wdała się w dyskusję z senatorem Krzysztofem Brejzą.
Internauci krytykują wpis, który zamieszczono z oficjalnego konta stołecznej policji. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
"Akcją w Warszawie (kotły, gazem w posłankę) dowodził zca Komendanta Stołecznego Policji W.Pietroń. Dobry kolega nowego, 'lubianego' przez młodzież, ministra z Lublina" – napisał Krzysztof Brejza.

Senator doczekał się odpowiedzi z oficjalnego konta stołecznej policji. "Szanowny Panie Senatorze, źródło, które wskazuje na dowodzenie akcją przez zastępcę KSP ds. logistyki, to zapewne ten sam ekspert, który rozpuszcza plotki, że chce Pan wygryźć ze stanowiska Marszałka Senatu. Proszę nie wierzyć w #fakenews" – czytamy. Kiedy internauci zobaczyli, w jaki sposób policja włączyła się do dyskusji, pojawiły się krytyczne komentarze. "Satyryczne choć oficjalne konto stołecznej policji. 'Wygryźć ze stanowiska' i dyskusje z politykiem. Jaki to jest upadek. Polityczna formacja siłowa" – stwierdził Patryk Michalski z RMF FM. Część komentujących chciałaby ujawnienia osoby, która prowadzi oficjalny policyjny profil. A inni zwracali uwagę, że "policja jest zaangażowana politycznie". "Hej, Policja Warszawa, jakiś dzieciak się Wam dorwał do komputera!" – stwierdził kolejny użytkownik Twittera.


Dodajmy, że policja jest ostro krytykowana za to, jak potraktowała protestujących podczas ostatnich manifestacji w ramach Strajku Kobiet. Jeden z funkcjonariuszy użył gazu łzawiącego m.in. wobec posłanki Barbary Nowackiej. Podczas zgromadzenia 28 listopada ucierpiał także reporter Halo.Radia.

Czytaj także: Pokazano, w jakim "konwoju" wozi się Kaczyński. To najlepiej chroniony polityk w rządzie?