Wybuchy w dwóch polskich supermarketach w Holandii. "Miejsca po eksplozji wyglądają strasznie"

Katarzyna Zuchowicz
Do eksplozji doszło w dwóch miastach, o czym informują holenderskie media. Jedna w Aalsmeerm, druga w Heeswijk-Dinther. Zniszczone zostały dwa polskie sklepy. Ewakuowano dziesiątki osób.
Wybuchy w polskich supermarketach w Holandii. Do eksplozji doszło w dwóch miastach. Fot. Screen/https://youtu.be/1r77O2RjzbA
Najpierw, ok. godz. 3 w nocy, eksplozja nastąpiła w Aalsmeerm na północy Holandii. "Rezydencja i zaparkowany obok sklepu samochód zostały całkowicie zniszczone. Ewakuowano pobliskich mieszkańców" – informuje polski "Fakt".

"Według świadków po pierwszym uderzeniu można było usłyszeć kilka mniejszych uderzeń. Cztery mieszkania nad sklepem zostały ewakuowane przez straż pożarną" – donosi radioaalsmeer.nl. Podaje, że jedno mieszkanie zostało zniszczone do tego stopnia, że ​​nie nadaje się do zamieszkania. Na szczęście nikt nie został ranny. "Według oficera dyżurnego ładunek wybuchowy utknął na oknie polskiego supermarketu, po czym nastąpił wybuch" – czytamy. Ok. godz. 4.15 podobne zgłoszenie otrzymała policja w Heeswijk-Dinther. To miasto oddalone o ok. 100 km na południe od Aalsmeerm. Tu wybuch nastąpił w polskim sklepie przy ul. Plein 1969. Supermarket miał się nazywać Biedronka.


Portal Hardnieuws.nl informuje o 20 mieszkaniach nad polskim sklepem, które zostały tu ewakuowane. Pisze tez ogromnym rumowisku, które zostało po wybuchu.

"Nie jest jeszcze jasne, jak doszło do eksplozji" – pisze. Tak zdjęcia pokazują inne media.