"Próbujecie mu przypisać wszelkie plagi egipskie". Awantura wokół Kaczyńskiego w Sejmie

Anna Dryjańska
Sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych zajęła się dziś zaopiniowaniem wniosku o wotum nieufności wobec wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.
Sejm. Wotum nieufności wobec wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego było tematem posiedzenia komisji administracji i spraw wewnętrznych. fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Pałowanie, gazowanie i brutalne zatrzymania pokojowo demonstrujących kobiet i ich sojuszników na Strajku Kobiet przez policję – to powody, dla których w drugiej połowie listopada Koalicja Obywatelska i Lewica złożyły wniosek o wotum nieufności wobec wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.

"Nie ma pan odwagi"

Uzasadnienie wniosku o wotum nieufności przedstawił poseł Adam Szłapka (KO). – Panie premierze, będę się do pana zwracał, bo chociaż nie miał pan odwagi, by stanąć przed komisją, to jestem absolutnie przekonany, że pan nas słucha. Ale jak wiemy nie ma pan odwagi stawać codziennie do pracy w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, co wykazała wczoraj interwencja poselska posła Frysztaka – powiedział Szłapka.


Następnie polityk opozycji zaznaczył, że ta debata ma szeroki charakter i dotyczy rządów PiS oraz obecności Jarosława Kaczyńskiego w życiu publicznym. Dodał, że już od 2015 roku prezes PiS miał pełnię władzy, mimo że formalnie nie sprawował żadnej funkcji w rządzie. Wskazał, że to on zgodził się na to, by skazani Mariusz Błaszczak i Maciej Wąsik, nielegalnie ułaskawieni przed wyrokiem drugiej instancji przez prezydenta Andrzeja Dudę, kierowali służbami specjalnymi.

– To pan podjął decyzję o tym, by TVP stało się ministerstwem propagandy – kontynuował listę zarzutów wobec Kaczyńskiego Szłapka. Dodał też, że to Jarosław Kaczyński w swoim orędziu wezwał zwolenników PiS do wyjścia na ulicę, "zastąpienia policji" i konfrontacji ze Strajkiem Kobiet. – Dokładnie tak jak Wojciech Jaruzelski. Wezwał pan swoich bojówkarzy – ocenił Szłapka.

– Prędzej czy później pan odejdzie, ale ani instytucje, ani Polacy, ani opozycja nie zapomną panu tego wszystkiego co pan zrobił i pan odpowie za to. Pan stanie przed Trybunałem Stanu i sądami powszechnymi – zakończył poseł Koalicji Obywatelskiej.

"Symbolem pana władzy stała się pałka teleskopowa"

Wniosek o wotum dla Kaczyńskiego uzupełnił poseł Krzysztof Gawkowski (Lewica). – Chciałbym pana zapytać, czy pan wie za co jest odpowiedzialny – zapytał poseł. Gawkowski dopytywał, czy wicepremier Jarosław Kaczyński wie w jakim komitecie zasiada i jak nazywa się jego sekretarz. Gawkowski zwrócił się też do władzy PiS w kontekście tego, jak traktuje protestujące kobiety. – Nie próbujcie używać siły, bo ta siła obróci się przeciwko wam – powiedział poseł Lewicy. – Prawo to jest Konstytucja, a nie wola Jarosława Kaczyńskiego – kontynuował.

– Symbolem pana władzy stała się pałka teleskopowa – powiedział Krzysztof Gawkowski. Dodał, że odpowiedzialność karna prezesa PiS to kwestia czasu. Stwierdził, że od czasu gdy Jarosław Kaczyński został wicepremierem ds. bezpieczeństwa, ludzie na ulicy boją się przemocy ze strony policji, a funkcjonariusze ścigają 14–latki za wpisy w internecie.

"Jest mi trochę przykro"


Następnie głos zabrał minister Zbigniew Hoffmann. – Trochę jest mi przykro, dlatego, że przygotowywałem się na merytoryczną rozmowę – ocenił członek rządu. Były wojewoda wielkopolski ocenił, że opozycja używa wotum nieufności jako instrumentu politycznego.

Hoffmann stwierdził, że w wypowiedziach Szłapki i Gawkowskiego pojawiły się "antygodnościowe, insynuacyjne wypowiedzi" pod adresem wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. – Szereg fake newsów, zwykłego hejtu i czegoś – aż boję się użyć tego słowa – czegoś co wskazuje na nienawiść – ocenił minister. Dodał, że może to wynikać z ich kompleksów wobec lidera, który wygrywa kolejne wybory.

"Mamy do czynienia z fikcją"

Poseł KO Michał Szczerba stwierdził, że komitet ds. bezpieczeństwa, którym kieruje wicepremier Kaczyński, jest fikcją na potrzeby polityczne, która powstała z powodu kryzysu w Zjednoczonej Prawicy. – Po wejściu Jarosława Kaczyńskiego do rządu nastąpiła brutalizacja służb mundurowych, a w szczególności policji – ocenił polityk opozycji, który przygląda się na żywo protestom ulicznym.

Zwrócił także uwagę, że jest problem z nadużywaniem uprawnień przez funkcjonariuszy. Jako przykład podał atak policji na Strajk Kobiet pałkami teleskopowymi i gazem, który nastąpił 18 listopada na Placu Powstańców w Warszawie. Część funkcjonariuszy użyła siły nie mając na sobie policyjnych oznaczeń. Ucierpiał m.in. dziennikarz. Poseł Szczerba zapytał, czy policjant, który pobił dziennikarza pałką, a którego nazwisko ustalił i podał prokuraturze, poniósł odpowiedzialność za atak.

Polityk Koalicji Obywatelskiej przywołał także zatrzymanie przez policję kilka dni później fotoreporterki Agaty Grzybowskiej, mimo że była w widoczny sposób oznaczona jako prasa. Szczerba ocenił, że w ten sposób funkcjonariusze chcą zastraszyć media przyglądające się temu, co się dzieje na ulicach.

Następnie głos zabrał poseł Jarosław Zieliński (PiS), były wiceminister spraw wewnętrznych. – Takiego wniosku jak ten jeszcze nie spotkałem. Tak bezsensownego, bulwersującego i ohydnego w swej wymowie – ocenił polityk partii rządzącej. – Ten wniosek zawiera całą spotęgowaną i skumulowaną nienawiść opozycji do pana Jarosława Kaczyńskiego jako prezesa Prawa i Sprawiedliwości i wicepremiera polskiego rządu, jako do polityka i jako do Prawa i Sprawiedliwości – powiedział poseł PiS.

– Próbujecie przypisać panu premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu całe zło tego świata, zresztą to zło nie jest złem w wielu przypadkach, to są wasze wydumane oceny – mówił Zieliński zwracając się do opozycji. – Próbujecie przypisać panu Jarosławowi Kaczyńskiemu wszelkie plagi egipskie – powiedział poseł PiS cytując swojego partyjnego kolegę Czartoryskiego.

Były wiceminister ocenił, że zapowiedź pociągnięcia Jarosława Kaczyńskiego do odpowiedzialności to groźby o charakterze karnym, którym trzeba się będzie przyjrzeć.

Wicepremier Jarosław Kaczyński i powody wniosku o wotum

Szef PiS jako wiceprezes rady ministrów od kilku miesięcy jest koordynatorem ds. bezpieczeństwa w Polsce. Przy okazji opozycja chce się dowiedzieć, co konkretnie robi Kaczyński, za co jest odpowiedzialny i jaki jest zakres jego obowiązków w rządzie.

Przypomnijmy: Strajk Kobiet wyszedł na ulice w całej Polsce po tym, jak Trybunał Julii Przyłębskiej ogłosił, że aborcja embriopatologiczna jest zakazana. Już w 2016 roku Jarosław Kaczyński zapowiadał, że PiS zmieni prawo tak, by kobiety musiały rodzić choćby po to, by nadać imię i ochrzcić.

Przeczytaj też: Jest wniosek o wotum nieufności wobec Kaczyńskiego. "Niech się wytłumaczy"