Emilewicz pouczyła Ziobrę ws. budżetu UE. Na reakcję jego ludzi nie trzeba było długo czekać

Adam Nowiński
Wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski skomentował w mediach społecznościowych wypowiedź Jadwigi Emilewicz. Była minister rozwoju skrytykowała szefa jego partii. Chodzi o stanowisko Zbigniewa Ziobry ws. porozumienia dotyczącego unijnego budżetu. Chwilę później krytyczny wpis pod adresem posłanki zamieścił także Sebastian Kaleta.
Jadwiga Emilewicz dostała odpowiedź od ludzi Ziobry za krytykę ministra sprawiedliwości. Fot. Łukasz Cynalewski / Agencja Gazeta
Jadwiga Emilewicz na antenie TVN24 oceniła roboczą wersję projektu kompromisu w sprawie budżetu Unii Europejskiej, która zostanie przedstawiona podczas czwartkowego szczytu Rady Europejskiej. Była minister rozwoju stwierdziła, że zawiera ona "stosunkowo korzystne dla nas rozwiązania".

Czytaj także: Słowa Emilewicz o końcu wolności kobiet wywołały furię. Teraz była minister się tłumaczy

Innego zdania jest przeciwnik bratania się z UE, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Lider Solidarnej Polski zamieścił w środę wieczorem wpis, w którym po raz kolejny skrytykował UE za połączenie budżetu z praworządnością.


"'Konkluzje interpretujące' i 'wytyczne' nie są prawem! Prawem jest rozporządzenie. Jeżeli rozporządzenie łączące budżet z ideologią wejdzie w życie, będzie to znaczące ograniczenie suwerenności Polski i złamanie europejskich traktów. Nie zgadzamy się na to!!! Walczmy o interes Polski" – podkreślił na Twitterze Ziobro. Emilewicz odniosła się do słów ministra sprawiedliwości. Stwierdziła, że "politycy czasami wypowiadają się w emocjach i w taki sposób traktuje wystąpienie Ziobry". – Myślę, że może minister sprawiedliwości nie przeczytał dokładnie konkluzji. Ja je przeczytałam wczoraj, wszystkie punkty bardzo uważnie, i to są stosunkowo korzystne dla nas rozwiązania – powiedziała była minister rozwoju.

Jeśli Emilewicz uważała, że wypowiedź Ziobry była "w emocjach", to ciekawe, jak skomentowałaby komentarze jego ludzi do jej wypowiedzi. Jako pierwszy wpis zamieścił Janusz Kowalski. "Może Jadwiga Emilewicz nie wie, co to są 'konkluzje' Rady Europejskiej. To nie jest prawo - to wyłącznie stanowisko polityczne, które nie wiąże organów UE. Bez mocy prawnej. Art. 15 TUE o tym stanowi - 'Rada Europejska nie pełni funkcji prawodawczej'" – stwierdził z przekąsem wiceszef resortu aktywów państwowych. Wtórował mu Sebastian Kaleta. "Szanowna Jadwigo Emilewicz, Minister Ziobro czytał nie tylko projekt konkluzji, ale sprzeczny z nimi projekt rozporządzenia, który nie ulega zmianie i orzecznictwo TSUE wskazujące na to, że konkluzje są bezwartościowe prawnie. Zachęcam Panią do lektury!" – zaapelował wiceminister sprawiedliwości.

Czytaj także: Słowa Emilewicz o końcu wolności kobiet wywołały furię. Teraz była minister się tłumaczy

źródło: TVN24