Rozpamiętujesz porażki i ciągle krytykujesz siebie? Przestań być swoim największym wrogiem

Aneta Olender
Najczęściej jest tak, że o nikim innym nie powiedzielibyśmy tego, co myślimy o sobie. Jeśli komuś z naszych bliskich, przyjaciół, coś się nie uda, staramy się wesprzeć taką osobę. Natomiast jeśli nie uda się nam, analizujemy, jak beznadziejny jesteśmy, a porażkę rozpamiętujemy długo. Wszystko się zgadza? Tak właśnie działają osoby, które wypielęgnowały w sobie wewnętrznego krytyka.
Wewnętrznego krytyka da się uciszyć. Fot. Pexels / Alison Leedham
Głos, który na każdym kroku przypomina, że nie są wystarczające. Niekorzystne zwrotny wdrukowują się w umysł, a organizmowi najłatwiej korzystać z dostępnego zasobu.

Uporanie się z tym, choć oczywiście może to zająć trochę czasu i wymagać sporo energii, pozwala korzystać z życia, nie blokuje przed doświadczaniem, przed sięganiem po więcej bez obawy, że jestem niewystarczająca/niewystarczający, więc i tak lepiej nie próbować.

O tym, jak pozytywnie wpłynąć na poczucie własnej wartości w podcascie "Spokojna głowa" mówi Joanna Godecka, psychoterapeutka, ekspertka w zarządzaniu emocjami i współautorka książki "Jak uwierzyć w siebie i uciszyć wewnętrznego krytyka".

Joanna podpowiada, jak zwrot takie jak "jestem beznadziejna", "nie dam rady", zamienić na coś bardziej czulszego. Joanna podpowiada, jak zrozumieć, że to, co mówimy, robimy i myślimy jest wartościowe. Nie jest to łatwa droga, tym bardziej jeśli wewnętrzny krytyk jest z nami od najmłodszych lat, ale warto sobie pomóc, bo wtedy możemy też dostrzec, że wszystkie dobre rzeczy, które dzieją się w naszym życiu, nie są przypadkiem... Po prostu na nie zasługujemy.

Zapraszamy także na: