Głupi błąd, ale zdarza się nawet najlepszym. Oto co zrobić, gdy zatankujesz złym paliwem

Bartosz Świderski
Choć wydaje się trywialne, może przytrafić się każdemu. Mało tego, trzeba dysponować władzą nad prawami fizyki, której zwykli śmiertelnicy nie posiadają, by zatankować dieslem benzyniaka. A jednak się to zdarza. Oto co zrobić, gdy samochód zatankujemy złym paliwem.
Zatankowanie złego paliwa do baku - konsekwencje i instrukcja postępowania, by jak najbardziej zmniejszyć koszt naprawy Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Wystarczy chwila rozkojarzenia na stacji benzynowej, pozwolenie na działanie pamięci mięśniowej. Naturalnie, rodzaje paliw rozróżnić można po kolorze nalepek na dystrybutorze i pistolecie, sam pistolet ma różne kształty i trudno już ze względu na samą fizykę wlać olej napędowy do węższego wlewu samochodu na benzynę, niemniej zdarza się. Częściej niż nam się zdaje.

Jeśli wlejemy niewłaściwe paliwo, sytuacja może rozwinąć się na dwa sposoby – niski koszt odkręcenia sytuacji i wysoki koszt odkręcenia sytuacji. Jeśli wlejemy niewłaściwe paliwo do auta starszego typu, nic strasznego nie powinno się stać, jeśli zareagujemy w porę i niewiele paliwa dostanie się do baku.

Konsekwencje wlania złego paliwa

Jeśli wlejemy nieco benzyny do samochodu z silnikiem diesla, nic wielkiego się nie stanie, o ile uzupełnimy resztę baku właściwym paliwem. Taka domieszka, w zależności od silnika 10-20 proc. była wręcz zalecana przez mechaników w okresie zimowym. Silnik poradzi sobie ze spalaniem, mając uzupełnione właściwe paliwo, bez groźby awarii i kosztownej naprawy.


Zobacz też: Niecodzienny widok na stacji paliw. Przyleciał helikopter, pilot zatankował i odleciał

Niemniej, potrafią być zwodnicze. Jeśli zatankujemy diesla do pełna benzyną, samochód najpewniej się uruchomi i popracuje chwilę, co jest tu głównym zagrożeniem, bo za późno się opamiętamy, a gdy paliwo dostanie się do silnika, koszt naprawy w najlepszym razie wyniesie kilka tys. zł.

Z kolei w przypadku silników benzynowych, zwłaszcza nowszego typu, najmniejsza pomyłka w tankowaniu może się źle skończyć. Starsze z niewielką domieszką oleju, pod warunkiem uzupełnienia reszty baku właściwym paliwem, powinny sobie poradzić.

Przeczytaj także: 6 najczęstszych oszustw mechaników. Jeśli coś takiego usłyszysz przy naprawie, uważaj

Mniej oktanów – to złe paliwo?

Cóż, nie tyle złe, co mniej wydajne. W niektórych krajach wciąż jest dostępna benzyna niskooktanowa, jeśli zatankujemy nią samochód, spadnie jego moc i zwiększy się spalanie, niemniej silnik dostosuje swoją pracę do paliwa i będzie bez przeszkód działał dalej.

Co zrobić, gdy zatankowaliśmy złe paliwo?

- Absolutnie nie odpalaj samochodu,

- nie panikuj,

- poinformuj obsługę stacji o problemie, poproś o pomoc w zepchnięciu samochodu sprzed dystrybutora na najbliższe miejsce parkingowe,

- zadzwoń do mechanika lub po assistance, jeśli oferuje to twoje ubezpieczenie, umów się na spuszczanie paliwa, czyszczenie układu i wymianę filtra, niewykluczone, że taką usługę może mieć stacja benzynowa.