Andrzej Duda w końcu dostrzegł, że w Białym Domu zmieni się gospodarz. Teraz liczy na spotkanie

Tomasz Ławnicki
Gdy przywódcy z całego świata przesyłali Joe Bidenowi gratulacje z powodu wygranej w wyborach prezydenckich w USA, Andrzej Duda najwyraźniej miał włączone wyłącznie TVP Info. Dopiero teraz, gdy Kolegium Elektorskie potwierdziło wyniki głosowania z 3 listopada, polski prezydent przesłał do Waszyngtonu stosowną depeszę.
Andrzej Duda w końcu przesyła gratulacje Joe Bidenowi Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta
Wprawdzie lepiej późno niż wcale, ale...
Fragment listu gratulacyjnego Andrzeja Dudy do Joe Bidena.Fot. screen ze strony prezydent.pl
"Po zakończonym głosowaniu Kolegium Elektorów, chciałbym pogratulować Panu pomyślnego wyniku wyborczego i życzyć udanej kadencji" – napisał prezydent Andrzej Duda do prezydenta-elekta USA Joe Bidena. Nocą polskiego czasu Kolegium Elektorskie zatwierdziło wybór dokonany przez Amerykanów.

Czytaj także: Biden oficjalnie wygrał wybory. Jego zwycięstwo przypieczętowali elektorzy

"Relacje pomiędzy Rzecząpospolitą Polską a Stanami Zjednoczonymi są doskonałym przykładem tego, czym jest prawdziwe Partnerstwo Strategiczne i jakie cele można osiągnąć działając wspólnie" – napisał Andrzej Duda. Prezydent w liście podkreślił, że "nasze Państwa i Narody podzielają te same ideały i wartości, których sednem są niewątpliwie wolność, sprawiedliwość, demokracja i prymat prawa międzynarodowego". "Mam nadzieję, że ta obopólnie owocna współpraca będzie kontynuowana pod Pana przywództwem" – napisał polski prezydent, wymieniając w liście przykłady polsko-amerykańskiej współpracy.


"Panie Prezydencie elekcie, gratuluję jeszcze raz zwycięstwa i życzę Panu – w imieniu Narodu Polskiego – sukcesów w sprawowaniu funkcji Prezydenta Stanów Zjednoczonych. Oczekując na nasze przyszłe spotkania i dyskusje zarówno w formacie dwustronnym, jak i na forach międzynarodowych, pozwalam sobie serdecznie zaprosić Pana do złożenia wizyty w Polsce" – czytamy w liście.

Czytaj także: Niżej upaść się już nie da? Pokazujemy krok po kroku, jak TVP "relacjonowała" wybory w USA

Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz zależna od nich narodowa telewizja jakby do końca nie dostrzegali, jaki był wybór Amerykanów 3 listopada. Do historii przejdzie tweet prezesa TVP Jacka Kurskiego, który już świętował reelekcję Donalda Trumpa i twierdził, że są do "dobre wieści dla Polski i świata".