Wicepremier Kaczyński poza kolegium ws. bezpieczeństwa. Nie zaprosił go Morawiecki
Opozycja próbowała dociec, co robi Jarosław Kaczyński jako wicepremier ds. bezpieczeństwa. Wiele ustalić się jej nie udało. Teraz dziennikarzom udało się dowiedzieć, czego Jarosław Kaczyński nie robi, choć wydawałoby się, że to powinno należeć do jego obowiązków.
Czytaj także: "Na podstawie jakich przepisów?". Prawniczka alarmuje ws. nowej posady Kaczyńskiego
Kolegium, w którym zabrakło prezesa PiS, jest ciałem istotnym dla zapewnienia bezpieczeństwa publicznego. Zajmuje się opracowywaniem rekomendacji dla Rady Ministrów dotyczących działań w zakresie zapewnienia cyberbezpieczeństwa kraju.
Nie wygląda też na to, aby w ogóle był plan, że wicepremier ds. bezpieczeństwa zajmie się kwestią cyberbezpieczeństwa. Centrum Informacyjne Rządu wyjaśniło, że 7 września przekazano do konsultacji projekt ustawy o zmianie ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa i nie zawarto w nim zmian w składzie kolegium.
A zatem, jak wynika z odpowiedzi CIR, wicepremiera do kolegium nie zaprosił premier.Udział wiceprezesa Rady Ministrów w posiedzeniu Kolegium jest możliwy na podstawie zaproszenia Przewodniczącego Kolegium (Prezesa Rady Ministrów). Przewodniczący może zapraszać do udziału w posiedzeniach Kolegium przewodniczących właściwych komisji sejmowych, przedstawicieli organów państwowych, przedstawicieli organów właściwych do spraw cyberbezpieczeństwa oraz inne osoby, których uczestnictwo jest niezbędne ze względu na tematykę obrad.
Centrum Informacyjne Rządu
Poseł KO Michał Szczerba stwierdził, że komitet ds. bezpieczeństwa, którym kieruje wicepremier Kaczyński, jest fikcją na potrzeby polityczne, która powstała z powodu kryzysu w Zjednoczonej Prawicy. – Po wejściu Jarosława Kaczyńskiego do rządu nastąpiła brutalizacja służb mundurowych, a w szczególności policji – ocenił polityk opozycji.
Czytaj także: "Próbujecie mu przypisać wszelkie plagi egipskie". Awantura wokół Kaczyńskiego w Sejmie
źródło: Radio Zet