Żona Pawła Królikowskiego wspomina ostatnie święta z mężem. "Byliśmy w szpitalu"

Zuzanna Tomaszewicz
Od śmierci Pawła Królikowskiego minął prawie rok. Żona zmarłego aktora, Małgorzata Ostrowska-Królikowska, postanowiła opowiedzieć o tym, jak wyglądały ostatnie święta z jej mężem.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska o ostatnich świętach jej męża, Pawła Królikowskiego. Fot. Instagram.com/malgorzata_ok
Czytaj także: Na co zmarł Paweł Królikowski? Problemy ze zdrowiem zaczęły się od... kleszcza

– W ubiegłym roku mieliśmy rodzinne święta, moje dzieci sprowadziły do domu wszystkich, kogo tylko mogły, ponieważ Paweł był w szpitalu. Byliśmy u niego, ponieważ pozwolono nam – wyjaśniła Małgorzata Ostrowska-Królikowska w programie Katarzyny Janowskiej "Wszystko, co kocham".

Jak sama podkreśliła, jej mąż był w całkiem dobrej formie. – To były dziwne święta, bo wiedzieliśmy, co się dzieje – stwierdziła aktorka.

– Wszyscy żyjemy ze świadomością, że śmierć nastąpi. (…) To bardzo trudne. Przechodzi się etap żalu i zrozumiałam, że muszę wyjść z tego żalu, bo są ludzie, którzy mnie potrzebują i którym muszę dawać światło – dodała Ostrowska-Królikowska.


Problemy ze zdrowiem Pawła Królikowskiego zaczęły się od kleszcza. Potem zaczął cierpieć na silne bóle głowy i pogorszył się mu wzrok. Leczył się na poważną chorobę neurologiczną. Zdiagnozowano u niego też tętniaka mózgu, z powodu którego operowano go w 2019 roku.

Mimo rehabilitacji nie udało się mu powrócić do zdrowia. Paweł Królikowski zmarł 27 lutego bieżącego roku w wieku 58 lat.

Czytaj także: Młodszy syn Pawła Królikowskiego pożegnał tatę. Pokazał wzruszające zdjęcie

źródło: program "Wszystko, co kocham"