Jak uratować komuś życie w czasach koronawirusa? Ratownicy nagrali o tym film [FILM]

Monika Przybysz
7 listopada 2013 roku. Serock, powiat legionowski. 17-letnia Ania Helwich jest w drodze do szkoły. Nagle dostrzega, że na ulicy leży mężczyzna, który potrzebuje pomocy. Dookoła stoją ludzie, przyglądają się tej sytuacji, ale to właśnie Ania rozpoczyna działania ratunkowe. Poczułam się bardzo pewnie, podbiegłam do tej osoby, sprawdziłam czynności życiowe, przystąpiłam do uciśnięć. Ludzie mnie motywowali mnie do działania – opowiadała siedemnastolatka na antenie TVN24.
Wszyscy czujemy zagrożenie związane z pandemią. Stąd pomysł na przystępną i aktualną kampanię edukacyjną skierowaną do uczniów – wyjaśnia Krzysztof Jaworski, prezes legionowskiego WOPR. pixabay.com


Ania Helwich, dzięki podstawowej wiedzy o pierwszej pomocy, uratowała życie mężczyźnie, który stracił przytomność. Gdyby nie reakcja dziewczyny, 52-latek nie przeżyłby do przyjazdu pogotowia ratunkowego. Co ciekawe, gdy akcję udzielania pomocy przejęli już medycy, dziewczyna - jak gdyby nigdy nic - udała się do szkoły. Siedem lat po tamtych wydarzeniach Legionowskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (LWOPR) stworzyło film edukacyjny inspirowany tą historią.


Z życia wzięte


Skutecznej pomocy mogą udzielić poszkodowanym przypadkowi przechodnie, także nastolatkowie. To możliwe pod warunkiem, że będą znali podstawowe zasady pierwszej pomocy i nie będą się bali zareagować. Dodatkowo wszyscy czujemy zagrożenie związane z pandemią. Stąd pomysł na przystępną i aktualną kampanię edukacyjną skierowaną do uczniów – wyjaśnia Krzysztof Jaworski, prezes Legionowskiego WOPR.

Na ratunek w dobie COVID-19


Na filmie legionowskiego WOPR dziewczyna udzielająca poszkodowanemu pierwszej pomocy zakłada mężczyźnie maseczkę. Nie stosuje sztucznego oddychania metodą usta-usta. To procedury zgodne z wytycznymi udzielania pierwszej pomocy w dobie pandemii COVID-19.

Czytaj także: Ty też filmujesz wypadek? Rozumiem, że chciałbyś, by ciebie też nagrywano

Od 100 do 120 uciśnięć na minutę


Nasz film powstał w czasie pandemii COVID-19 nieprzypadkowo. Pomimo zmian w procedurze pierwszej pomocy związanych z pandemicznym reżimem sanitarnym, skuteczny ratunek osoby z nagłym zatrzymaniem krążenia jest możliwy. Inaczej sprawdza się teraz oddech poszkodowanego i nie stosuje się sztucznego oddychania, ale tak samo jak wcześniej wzywa się pomoc przez numer alarmowy 112, stosuje masaż serca z częstotliwością od 100 do 120 uciśnięć na minutę i wdraża użycie automatycznego defibrylatora zewnętrznego (AED), jeśli jest dostępny. To podstawa skutecznej pomocy – wyjaśnia Krzysztof Jaworski.
Tak samo jak wcześniej wzywa się pomoc wybierając nr 112, stosuje masaż serca z częstotliwością od 100 do 120 uciśnięć na minutę i wdraża użycie automatycznego zewnętrznego (AED), jeśli jest dostępny.pixabay.com

Akcja!


Na filmie LWOPR widać, jak dziewczyna upewnia się, czy w okolicy zdarzenia jest bezpiecznie, instruuje przechodniów i wyznacza im role w procedurze udzielania pierwszej pomocy, zabezpiecza i nadzoruje poszkodowanego.

Widać, w jaki sposób prawidłowo wykonać kolejne czynności, jak rozmawiać z dyspozytorem pogotowia i jak użyć AED. Druga część filmu to powtórzenie procedury pierwszej pomocy krok po kroku z przystępnym komentarzem. Film legionowskiego WOPR będzie przekazany do szkół w całej Polsce.