Tak Polacy obeszli rządowe obostrzenia. Zakopane zalała fala kamperów

Adam Nowiński
W mediach społecznościowych "Tygodnika Podhalańskiego" pojawiły się zdjęcia nietypowych gości pod Giewontem. To turyści, którzy w sylwestra zjechali do Zakopanego kamperami. W taki sposób ominęli zakazy epidemiczne, które rząd wprowadził w związku z epidemią koronawirusa.
Tak Polacy obeszli obostrzenia w Zakopanem. Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta
Od miesiąca w Polsce obowiązują bardzo rygorystyczne obostrzenia epidemiczne. Jeszcze do świąt hotele mogły przyjmować gości, którzy podróżowali służbowo, ale to się zmieniło po 27 grudnia. To postawiło plany sylwestrowe wielu Polaków pod znakiem zapytania, w tym tych, którzy chcieli spędzić go w Zakopanem. Ci bardziej zdeterminowani musieli coś wymyślić i... wymyślili. "Tygodnik Podhalański" na swoim Twitterze poinformował, że pod Giewontem pojawiło się sporo kamperów. Część z nich ulokowała się w rejonie ul. Piłsudskiego, nieopodal Wielkiej Krokwi, gdzie w ostatnich latach odbywał się "Sylwester Marzeń" TVP.


W taki oto sposób Polacy obeszli obostrzenia, bo przecież nocowanie w kamperach nie jest zabronione. A po zabawie sylwestrowej ci, którzy zdecydowali się na przyjazd do Zakopanego, mogą ruszyć w Tatry, bo większość szlaków jest otwarta. Tatrzański Park Narodowy zaleca jednak ostrożność podczas wycieczek nawet w dolne partie gór.

Ale nie wszystkim się "upiekło". Część turystów postanowiła zaryzykować i wynajęła nocleg w hotelach i pensjonatach. Według informacji podanych przez zakopiańską policję funkcjonariusze dostali łącznie 50 takich zgłoszeń.

Czytaj także: Ujawniono "nieoficjalne dyspozycje dla policji". Tak mają reagować ws. obostrzeń