Niebywała interwencja w Karpaczu. Policjanci zatrzymali... inny radiowóz

Aneta Olender
Funkcjonariusze z Jeleniej Góry interweniowali w Karpaczu, ponieważ pojawił się tam samochód wyglądający jak policyjny radiowóz. Kiedy go zatrzymali, okazało się, że bynajmniej nie poruszają się nim policjanci.
Zatrzymane auto do złudzenia przypominało policyjny radiowóz. Fot. Policja
W środku siedzieli 41-letni mężczyzna i 35-letnia kobieta, mieszkańcy powiatu jeleniogórskiego. Z ustaleń policji wynika, że nie była to ich pierwsza podróż tym autem.

Nie wiadomo jednak, jak para zdobyła samochód. Istnieje przypuszczenie, że jest to pojazd wycofany ze służby. – Auto posiadało wszelkie emblematy policyjnego pojazdu – wyjaśnia policja. Zatrzymanym grozi 14 dni aresztu oraz grzywna.

Auto posiadało wszelkie emblematy związane z policyjnym pojazdem. Jeleniogórscy policjanci przypominają, że zgodnie z artykułem 96a Kodeksu Wykroczeń, grozi kara aresztu do 14 dni albo grzywna oraz przepadek urządzenia lub elementy oznakowania, osobie, która nie będąc do tego uprawnioną, posiada w pojeździe urządzenia stanowiące obowiązkowe wyposażenie pojazdu uprzywilejowanego w ruchu, wysyłające sygnały świetlne w postaci niebieskich lub czerwonych świateł błyskowych albo sygnał dźwiękowy o zmiennym tonie, a także elementy oznakowania w postaci napisów.

"Funkcjonariusze wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy, w tym czy pojazd został wykorzystany w celu popełnienia wykroczenia lub przestępstwa" – czytamy w komunikacie policji.


Czytaj także: Tragedia na Podhalu. Ciała trzech młodych mężczyzn znaleziono w szatni klubu sportowego