Owsiak wskazał skandal większy niż szczepienia celebrytów. "To pikuś przy tej historii"

Karol Górski
Nie milkną echa szczepień poza kolejnością dla celebrytów. Duża część opinii publicznej i mediów nie kryje oburzenia, a rząd domaga się wyjaśnień. Jerzy Owsiak uważa jednak, że ta sprawa to nic przy aferze z respiratorami.
Owsiak nazwał aferę wokół szczepień "bałaganem systemowym". Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Na wstępie swojego wpisu zatytułowanego "Szacher-macher" Jerzy Owsiak zaznaczył, że nie zaszczepił się na COVID-19 ani nie otrzymał takiej propozycji. Następnie przeszedł do tematu szczepień znanych artystów poza kolejnością.

"Przez trzy dni czytam i rozmawiamy z żoną jak nakręca się spirala złości, hejtu i pomówień z ust ludzi, którzy piętnując mają się za strażników sprawiedliwości. To wszystkich tych wyczulonych na szacher-macher proszę o pytanie o 200 milionów złotych na respiratory, które miały ratować zdrowie i życie ludzkie a których nie ma a osoby za to odpowiedzialne postanowiły zająć się czymś innym" – czytamy na profilu szefa WOŚP.

Lider Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy stwierdził, że "bałagan systemowy w sprawie szczepionek to pikuś przy tej historii tak ewidentnie kryminalnej", która, co podkreślił, nie miała żadnych konsekwencji. "Tutaj proszę o Wasz oburzony ton ludu!" – zaapelował Owsiak.


Choć obecnie szczepionka dostępna jest wyłącznie dla medyków, Warszawski Uniwersytet Medyczny zaszczepił poza kolejnością 18 osób ze świata kultury i sztuki. Wśród zaszczepionych są m.in. Krystyna Janda, Maria Seweryn, Michał Bajor czy Krzysztof Miszczak.

Minister zdrowia Adam Niedzielski domaga się wyjaśnień w tej sprawie. Z kolei wiceminister sprawiedliwości Michał Woś podjął bardziej radykalne kroki.

Czytaj także: Prof. Matyja komentuje aferę szczepionkową z artystami. Uważa, że zostali "wkręceni"