Prof. Matyja skomentował aferę ze szczepionkami przeciw COVID-19
Prof. Matyja skomentował aferę ze szczepionkami przeciw COVID-19 Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Gazeta
Reklama.
Zaczęło się od Krystyny Jandy i Leszka Millera – to oni byli w gronie 18 artystów i polityków, którzy zostali zaszczepieni przeciw COVID-19 poza kolejnością. Wkrótce do mediów wyciekły kolejne nazwiska. Na liście znalazł się m.in. Wiktor Zborowski, Maria Seweryn, Michał Bajor, czy Magda Umer. Od kilku dni w internecie toczy się zażarta dyskusja, wszyscy próbują dowiedzieć się też, dlaczego gwiazdy dostały szczepionkę poza kolejnością.
Gość programu TVN24 przyznał, że nie widział w tej sytuacji niczego nieetycznego, bo w podobny sposób promuje się szczepienia na całym świecie. Przypomniał, że w USA jednym z pierwszych zaszczepionych był prezydent Joe Biden.
– Należy to jednak zrobić w sposób transparenty i przejrzysty, a nie w nocy i w nieprzemyślany sposób. Nie mamy szczegółowych informacji, jak do tego doszło, więc oczekuję rzetelnego, w pełni wyjaśniającego tę kwestię komunikatu – przyznał prof. Matyja.
Według niego "większość osób ze świata kultury, które zostały zaszczepione, zostało w to wszystko wkręcone". – Większość z nich odczuło to jako gest obywatelskiej zachęty do szczepień – powiedział gość "Faktów po Faktach".
– Nie wolno było tego ukrywać. Nie wolno było tego robić w ciemności. To miało być jasne, czytelne i transparentne. Wtedy nie byłoby żadnych niedopowiedzeń i wątpliwości. Dobre intencje, które wykazały te osoby, zostały bardzo źle odczytane i wykorzystane politycznie – przyznał prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
źródło: tvn24.pl