"Bestia ze wschodu" uderzy w Polskę? Początek stycznia zapowiada się mroźnie

Joanna Stawczyk
Czy to możliwe, żeby "bestia ze wschodu" zapowiadana przez media i meteorologów na drugą połowę stycznia, uderzyła w Europę i Polskę? Temperatury mogłyby spaść wówczas drastycznie poniżej -20 st. C. Sprawdzamy, jak będą wyglądać warunki pogodowe w Polsce w najbliższych dniach.
"Bestia ze wschodu" uderzy w połowie stycznia? Fot. unsplash.com
Od kliku dni synoptycy trąbią o nadchodzącym ochłodzeniu. Tak zwana "bestia ze wschodu" to wyż z Syberii, niosący intensywne opady śniegu i wielkie mrozy. Wybitnie zimny front zyskał takie miano na początku 2018 roku, kiedy w Europie odnotowano sto ofiar zamarznięć, w tym 27 z Polski.

Meteorolodzy ostrzegali, że w okolicach 15-16 stycznia możemy spodziewać się ataku zimy. Na razie opady śniegu paraliżują życie mieszkańców Hiszpanii czy Wysp Brytyjskich. Najzimniej jest obecnie w Szkocji, gdzie odnotowano nawet -15 stopni Celsjusza.

Prognoza na styczeń

Według prognozy IMGW-PIB rozpoczynający się tydzień przyniesie nam, zwłaszcza w drugiej połowie, powolną zmianę pogody na bardziej zimową. Na północy oraz w obszarach podgórskich pokrywa śnieżna tworzyć się będzie okresami już od poniedziałku. Temperatura, która w pierwszych dniach stycznia będzie miejscami dochodzić do 6°C, pod koniec tygodnia nawet w najcieplejszym momencie dnia może nie przekraczać 0°C. Jeśli chodzi o weekend, to termometry pokażą maksymalnie od -3°C do 2°C, a w obszarach podgórskich od -5°C do -2°C. Przez cały tydzień na niebie przeważać będą chmury.


Czytaj także: Na nic ostrzeżenia. Pod turystami załamał się lód na Morskim Oku. Byli 10 metrów od brzegu