Masz dość social mediów? Te proste triki pozwolą Ci się od nich uwolnić [LISTA]
Social media potrafią być bezwzględnymi pożeraczami naszego czasu. Okazuje się jednak, że ich wpływ na nasze zdrowie może być groźniejszy. Jak przestać nadużywać mediów społecznościowych?
Social media powodem depresji i innych problemów
Zdaniem Andersa Hansena, szwedzkiego psychiatry, media społecznościowe, takie jak Facebook, Instagram czy Twitter, potrafią być destrukcyjne dla naszej psychiki – obniżają zdolność zapamiętywania, powodują bezsenność, rozregulowują układ nagrody w naszym mózgu, a pośrednio mogą nawet prowadzić do depresji. Lekarz zwraca również uwagę na niekorzystny wpływ social mediów na koncentrację ich użytkowników, którą nazywa wręcz "towarem deficytowym naszych czasów".
Podczas lektury książki albo seansu filmowego twoja ręka bezwiednie sięga po telefon? Czujesz się coraz bardziej zestresowany i masz problemy ze snem? Jeśli odpowiedziałeś na te pytania twierdząco, nie łudź się – problem dotyczy także ciebie. Dobra wiadomość jest taka, że jak chcesz, możesz spróbować coś z tym zrobić.
Jak uwolnić się od social mediów?
Hansen w swoim bestsellerowym poradniku "Wyloguj swój mózg" proponuje praktyczne rady, jak uwolnić się od smartfona i mediów społecznościowych. Oto część z nich:
1. Kup zegarek na rękę i budzik. Nie będziesz musiał chwytać telefonu od razu po przebudzeniu ani za każdym razem sprawdzać na nim godziny.
2. Zmień kolory swojego ekranu na czarno-białe. Taka paleta barw wyzwala mniej dopaminy i ogranicza chęć scrollowania wiadomości.
3. Nie trzymaj smartfona obok siebie, gdy pracujesz – badania wykazują, że już sama jego obecność negatywnie wpływa na koncentrację.
4. Nie korzystaj z telefonu przed snem, a najlepiej trzymaj go poza sypialnią – emitowane przez telefon światło niebieskie znacząco utrudnia zasypianie.
5. Jeśli masz taką możliwość, odinstaluj ze smartfona aplikacje social mediów i używaj ich tylko na komputerze.
źródło: Anders Hansen, "Wyloguj swój mózg", wyd. Znak 2020
Czytaj dalej: Nie spojrzysz już na Facebooka tak samo. "Dylemat społeczny" objawia mroczną stronę social mediów