"Stop censorship!". Tak pracownik TVP żąda od Twittera odblokowania Trumpa

redakcja naTemat
Twitter – tak samo jak Facebook i Instagram – postanowił na stałe zablokować prywatne konto ustępującego prezydenta USA Donalda Trumpa. Powodem tej decyzji podjętej kilka dni po szturmie trumpistów na Kapitol było "ryzyko podżegania do przemocy". W tej sprawie na giganta mediów społecznościowych postanowił naciskać... pracownik TVP.
Pracownik TVP i PR Krzysztof Światek żąda od Twittera odblokowania konta Donalda Trumpa. Fot. YouTube / Polskie Radio
"Po dokładnym przeanalizowaniu ostatnich tweetów z prywatnego konta Donalda Trumpa i zawartego w nich kontekstu na stałe zawiesiliśmy jego profil z powodu ryzyka dalszego podżegania do przemocy" – czytamy w komunikacie Twittera.

Czytaj także: Donald Trump już na stałe zbanowany na Twitterze. Serwis podał ważny powód

Serwis wcześniej ostrzegał odchodzącego w niesławie 45. prezydenta USA, że jeśli nie zrezygnuje z podżegania do przemocy, to zostanie permanentnie zbanowany. To, co dla szefostwa amerykańskich serwisów społecznościowych jest walką z zagrożeniem terroryzmem wewnętrznym, w polskich mediach rządowych widzą jako "cenzurę". "Do @Twitter - otwórzcie Twittera prezydenta USA Donalda Trumpa @realdonaldtrump! Stop cenzurze! Wolność słowa!" – czytamy we wpisie Krzysztofa Świątka.


Krzysztof Świątek to pracownik TVP Info odpowiedzialny za prowadzenie programu "Minęła 8". Udziela się on także na antenie Polskiego Radia, gdzie prowadzi "Sygnały Dnia". Na Twitterze przedstawia się on jako człowiek, który "antykomunizm wyssał z mlekiem matki".

Czy Twitter ugnie się pod jego naciskami w sprawie Donalda Tumpa? Bez wątpienia przekonamy się o tym już wkrótce...

Czytaj także: Wymowne życzenia dla Bidena i Harris. Szef MSZ Niemiec wskazuje największe wyzwanie