"Jak historia bandy Robin Hooda". Orbitowski w mocnym wpisie o proteście przedsiębiorców

Maja Mikołajczyk
Narodowa kwarantanna sparaliżowała w Polsce wiele branż. Brak informacji o końcu lockdownu dodatkowo wzmaga niepokój mniejszych i większych przedsiębiorców. W ostatnim czasie niektórzy z nich postanowili się zbuntować i w normalnym trybie otworzyć swoje biznesy. Strajk przedsiębiorców w emocjonalnym wpisie postanowił skomentować pisarz Łukasz Orbitowski.
Łukasz Orbitowski zabrał głos w sprawie strajku przedsiębiorców. Fot. Łukasz Krajewski/ Agencja Gazeta
Jako pierwsi veto zapowiedzi górale z Podhala, na których czele stanął Sebastian Pitoń. Przedsiębiorcy z Podhala zapowiedzieli, że otworzą swoje biznesy 18 stycznia. Za ich przykładem idą właściciele restauracji, hotele, siłowni i dyskotek, którzy zachęceni opiniami prawników otwierają swoje lokale. Akcja ma już nawet swoją nazwę – #otwieraMY.

Orbitowski skomentował Strajk Przedsiebiorców

Głos w tej sprawie postanowił zabrać Łukasz Orbitowski, pisarz znany z niepokornych opinii i słynny "Czarny Coach". Literat na początku emocjonalnego wpisu na Facebooku przyznaje, że trudno mu nie identyfikować się z "dobrymi rebeliantami, którzy ryzykują wszystko decydując się na bunt przeciw złemu systemowi".
Orbitowski porównuje strajk do postaw znanych z kultury postaci. "Bunt przedsiębiorców jest trochę jak historia bandy Robin Hooda, jak opowieść o dobrych buntownikach pod wodzą Hana Solo" – ocenił.


Pisarz słusznie zauważył też, że "przedsiębiorcy walczą nie o zyski, lecz ocalenie dorobku życia", a wybór pomiędzy przetrwaniem finansowym a zdrowiem porównał do tragedii greckiej.

Czytaj także: #OtwieraMY. Nieoficjalnie: rząd może się ugiąć pod naporem strajku przedsiębiorców

Łukasz Orbitowski wytknął również rządowi, że przedsiębiorcy ani ich pracownicy nie dostali żadnego wsparcia. Swój wpis zakończył pesymistycznie. "Póki co trwa ponury taniec policyjnej pałki i polskiego kombinatorstwa, który nie przyniesie nic dobrego" – skomentował.

Czytaj dalej: Ile naprawdę zarabiają górale? Sprawdzamy, czy nie zbiednieją przez lockdown