Czy grozi nam kolejna epidemia? Wszystko o śmiercionośnym wirusie Nipah
Wirus Nipah to nowy patogen, który może zagrażać Światu. Charakteryzuje się on wysoką śmiertelnością i jak dotąd nie opracowano szczepionki, która miałaby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa. Skąd wziął się wirus i jakie są objawy zakażenia? Wyjaśniamy.
Czytaj także: Kiedy osiągniemy odporność zbiorową? Przy obecnym tempie szczepień może to trochę potrwać
Supaporn Wacharapluesadee jest wirusologiem pracującym w laboratorium w Tajlandii, który zajmuje się badaniami nad tym właśnie wirusem. To ona wykryła pierwsze przypadki koronawirusa poza granicami Chin. Od ponad 10 lat należy też do globalnej inicjatywy "Predict", która ma za zadanie wykrywanie ewentualnych chorób przenoszących się ze zwierząt na ludzi. Prowadzi również Centrum Nauki o Nowych Chorobach Zakaźnych Tajskiego Czerwonego Krzyża w Bangkoku.
Co wiemy o wirusie Nipah?
- perwsza epidemia wirusa została odnotowana w 1998 roku w malezyjskim mieście Ipoh
- do 2017 roku zanotowano 200 zgonów wywołanych zakażeniem wirusem Nihan
- śmiertelność wirusa waha się pomiędzy 40 a 75 proc.
- okres inkubacji wirusa to aż 45 dni
Do zakażenia może dojść poprzez kontakt zwierzęcia z jedzeniem, które później spożywane jest przez ludzi. Największe zagrożenia stanowią popularne w Azji targi i żyjące w okolicznych drzewach nietoperze. Ich mocz często trafia na znajdujące się na targach jedzenie.
Jakie są objawy wirusa Nipah?
- kaszel i ból gardła
- podwyższona temperatura, ból mięśni i zmęczenie
- duszności
- senność
- zawroty głowy
Czytaj także: Rząd ujawnia harmonogram szczepień. Podajemy kluczowe daty
Do tej pory wirus Nipah nie rozprzestrzenił się na taką skalę jak covid-19, naukowcy dokładają wszelkich starań, aby tak się nie stało. Światowa Organizacja Zdrowia, która klasyfikuje wirus jako jeden z dziesięciu najniebezpieczniejszych na Świecie, zaraz obok koronawirusa i Eboli, przestrzega, aby zachować szczególną ostrożność i nie spożywać jedzenia, które mogło mieć wcześniejszy kontakt ze zwierzętami.
źródło: bbc.com