Samusionek tłumaczy się z morsowania bez majtek. Wykorzystała "aferę", by pomóc WOŚP
Śnieżne harce Anny Samusionek wywołały wielkie zainteresowanie w sieci. Niektórzy internauci są oburzeni i zarzucają aktorce, że tarzała się w śniegu bez bielizny. Tymczasem Samusionek tłumaczy się z tych popisów i wystawia na licytację na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy coś naprawdę nietypowego.
"Szczerze mówiąc, oglądałam tę scenę wraz z przyjaciółmi parokrotnie przed opublikowaniem i niczego niestosownego nie zauważyliśmy. Może to kwestia wieku i wzroku... Wszyscy mamy 50+. A może tego, że skupiliśmy się na pociesznych podskokach, jakie wymusił "parzący" mrozem śnieg. Cytując klasyka - Niech się wstydzi ten, kto widzi" – czytamy w poście z wyjaśnieniami Samusionek.
Anna Samusionek wystawiła morsowanie ze sobą na WOŚP
Aktorka wykorzystała zamieszanie związane ze "śnieżną aferą" i zdecydowała odwrócić uwagę internautów w bardzo umiejętny sposób. Anna Samusionek zdecydowała, że wykorzysta zainteresowanie internautów w celach charytatywnych.Czytaj także: Kożuchowskiej dostało się za to zdjęcie w maseczce. Aktorka odpowiedziała krótko