Eurowizja bez Białorusi? Tamtejsza opozycja chce blokady publicznej telewizji
Białorusini sprzeciwiający się autorytarnym rządom Aleksandra Łukaszenki. Chcą też usunięcia tamtejszej telewizji publicznej z Europejskiej Unii Nadawców. A tym samym odebrania nadawcy prawa do transmisji i udziału w Eurowizji.
Liderka białoruskiej opozycji, Swiatłana Cichanouska domaga się wykluczenia telewizji państwowej BTRC z Europejskiej Unii Nadawców, która od 1956 roku organizuje Eurowizję. Już wpłynęło pismo od Fundacji Solidarności Kulturalnej BYSOL, które nawołuje do usunięcia stacji z konkursu, a nawet odebrania jej praw do transmisji wydarzenia.
Białoruska telewizja publiczna jak wskazuje portal belsat.eu to narzędzie propagandy reżimu Alaksandra Łukaszenki. Dlatego opozycjonistka chce wykluczenia białoruskich mediów z wspomnianej organizacji. Niedawno przez podobne działania białoruskim władzom nie udało się zorganizować Mistrzostw Świata w Hokeju.Transmitowanie Eurowizji to cudowna okazja dla BT do podniesienia rankingu i zarobienia na reklamodawcach. I to będzie dla niej powód do dumy. Ale chyba ta firma nie zasługuje na taki zaszczyt
Pierwszy występ z uczestnikiem z Białorusi miał miejsce w 2004 roku. Kraj wystąpił ze swoim reprezentantem już 16 razy. Najlepszy wynik udało się osiągnąć w 2007 roku. Wtedy Białoruś zajęła 6 miejsce dzięki artyście-Dmitry Koldun.Tak jak w przypadku Mistrzostw Świata w Hokeju, będę o tym rozmawiać z ministrami spraw zagranicznych Unii Europejskiej
Czytaj także: Poznaliśmy zwycięzcę tegorocznej Eurowizji Junior! To Valentina z Francji
źródła: belsat.eu, eurowizja.org