90-latka z Mysłowic zmarła po otrzymaniu szczepionki. Powód śmierci nie jest jednak oczywisty

Karol Górski
90-latka z Mysłowic (woj. śląskie) zmarła 9 dni po otrzymaniu szczepionki na COVID-19. Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek podkreślił, że była to osoba "starsza i dość schorowana". Zaapelował o ostrożność w ocenie, czy szczepienie miało związek ze śmiercią.
90-latka to czwarta osoba w Polsce, która zmarła po szczepieniu. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Kobieta z Mysłowic przyjęła szczepionkę na COVID-19 20 stycznia. Jak poinformowano w rządowym raporcie, 27 stycznia pojawiła się gorączka powyżej 38 stopni, biegunka i wymioty. Stwierdzono u niej obrzęk wątroby, podejrzewano zapalenie płuc. 29 stycznia 90-latka zmarła.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej wojewoda śląski Jarosław Wieczorek zaznaczył, że jest za wcześnie na "wyciąganie jakichkolwiek wniosków".

– To osoba starsza, dość schorowana, byłbym bardzo ostrożny w ocenie, czy mogło się to szczepienie przyczynić do śmierci, czy też nie – powiedział Wieczorek.


Czytaj także: "Wchodzimy w kolejną fazę szczepień". Niedzielski podsumował pierwszy miesiąc szczepień

– Pamiętajmy, że procent zaszczepionej populacji jest coraz wyższy, a śmierć jest nieodłącznym elementem życia – dodał śląski wojewoda, podkreślając, że zbadaniem okoliczności zgonu zajmą się odpowiednie komisje.

90-latka to czwarta osoba w Polsce, która zmarła po zaszczepieniu się na COVID-19. Wcześniej zmarła kobieta, w której przypadku śmierć nie miała związku z przyjęciem preparatu. Nie żyją także 73-letni mieszkaniec domu opieki społecznej oraz mężczyzna z Mazowsza.

źródło: RMF FM