Ujawniono plan na luzowanie obostrzeń. Jest dobra wiadomość dla narciarzy

Łukasz Grzegorczyk
Rząd PiS zastanawia się nad przywróceniem żółtych stref epidemicznych w Polsce. Obostrzenia w nich miałyby być łagodniejsze. Są już pierwsze wstępne terminy wcielenia tego pomysłu w życie.
Na żółtych strefach skorzystałyby regiony turystyczne. Fot. Maciej Stanik / naTemat
– Rozważany jest scenariusz, by niektóre powiaty, w których jest wyraźny spadek zakażeń, mogły stać się strefami żółtymi, z łagodniejszymi obostrzeniami – powiedział dla "Gazety Wyborczej" małopolski działacz obozu Zjednoczonej Prawicy.

Z jego doniesień wynika, że łagodniejsze restrykcje dotyczyłyby także górskich miejscowości turystycznych, w których wtedy mogłyby ruszyć usługi hotelarskie i gastronomiczne z zachowaniem reżimu sanitarnego, a także wyciągi narciarskie.

Przypomnijmy, że lockdown w Polsce obowiązuje do 14 lutego. To jednak nie oznacza, że już dzień później wejdzie w życie plan z żółtymi strefami.


– Wiele osób wciąż ma rezerwacje w górach na drugą połowę lutego, których dokonali jeszcze w ubiegłym roku. Jeśliby teraz zostały otwarte powiaty górskie, to można się spodziewać że sporo osób naraz chciałoby tam wyjechać – zauważył rozmówca dziennika.

Jego zdaniem lepszym rozwiązaniem byłoby stopniowe poluzowywanie obostrzeń w turystyce od marca, bo jak ocenił, "ludzi w mniejszym stopniu będą już kusiły zimowe aktywności".

Kolejny etap luzowania obostrzeń ma rozpocząć się 15 lutego. Z nieoficjalnych informacji Polsat News wynika, że otwarte zostaną hotele. Będą one funkcjonować w reżimie sanitarnym.

Czytaj także: Dziennikarze kupili podrobioną szczepionkę Pfizera. Jest łudząco podobna do oryginału

źródło: wyborcza.pl