"Poziom piaskownicy". Hołownia napisał o Budce, ale takiego odzewu pewnie się nie spodziewał
"Nie mam problemu z tym, by Szymon Hołownia był prezydentem, premierem, ministrem, a nawet prymasem" – powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Borys Budka. Mówił też, że nie proponuje mu małżeństwa i to nie jest czas na zabawę w mediach społecznościowych. Hołownia zareagował na wywiad na Twitterze. Jego wpis spotkał się z ostrą reakcją internautów.
Czytaj także: Powstaje Koalicja 276. "To pierwszy krok do zjednoczenia opozycji"
– Co do Szymona Hołowni: nie proponuję mu małżeństwa. Jest czas na współpracę, nie na zabawę w mediach społecznościowych. Polityka to nie jest talent show, to nie jest wyścig na lajki, to nie jest casting. Polityka polega na tym, żeby zbudować skuteczną konstrukcję do zrealizowania tego, co wspólnie proponujemy – mówił w poniedziałkowym wywiadzie dla "Rz" Borys Budka. Stwierdził też: – Nie mam problemu z tym, by Szymon Hołownia był prezydentem, premierem, ministrem a nawet prymasem.
Reakcja Szymona Hołowni na wywiad
Szymon Hołownia przeczytał wywiad z Budką i odniósł się do niego na Twitterze. "Czytam że Pan Przewodniczący coś do nas wysłał. I tak sobie myślę, że może zanim Platforma uruchomi wszechmocną koalicję 276 posłów, niech ogarnie jednego kuriera, który dostarczałby przesyłki. Bo nie dochodzą" – stwierdził.
W czasie weekendu Szymon Hołownia zareagował na powstanie Koalicji 276 słowami: "A zatem Koalicja proponuje kolejną koalicję. Z jednej strony naprawdę cieszę się, że przebudziliśmy opozycję z zimowego snu. Z drugiej niepokoi mnie planowanie małżeństwa bez pytania o zdanie wybranka. Trudno mówić o poważnym związku, gdy dowiadujesz się o nim z YouTube'a".
Czytaj także: "Planowanie małżeństwa bez pytania o zgodę". Tak Hołownia komentuje powstanie Koalicji 276