Vintage sklepy wyrastają jak grzyby po deszczu. 5 miejsc, w których znajdziecie prawdziwe perełki
To nie są klasyczne lumpeksy, w których znajdziecie wszystko i nic. Vintage sklepy wstępnie selekcjonują towary, więc na wieszaki i półki trafiają prawdziwe cuda, często zgodne z koncepcją danego miejsca lub... właściciela, który kocha to, co robi. Fakt, są to rzeczy często droższe niż w secondhandach, jednak świadomość konsumencka rośnie i coraz więcej osób nie kupuje już na ślepo wszystkiego, co jest po prostu "ładne i tanie".
- Coraz więcej osób kupuje ubrania "z drugiej ręki", korzysta z wymianek, a wizyty w lumpeksie przestały być wstydem.
- Rosnąca świadomość konsumentów sprawiła, że na rynku pojawiają się również sklepy vintage, które poza ciuchami sprzedają akcesoria, zabawki, naczynia czy meble. Stawiają na dobre materiały i wysoką jakość.
- W Warszawie jest coraz więcej miejsc ze starociami, które zadziwiają swoją ofertą. Wiele z nich prowadzi również sprzedaż online na swoich stronach lub w mediach społecznościowych.
Czytaj także: Odwiedziłam dwa lumpeksowe zagłębia w Warszawie i sprawdziłam, gdzie można kupić perełki z dawnych lat
Coraz więcej osób szuka przedmiotów i ubrań "z drugiej ręki", które mają swoją historię i nie są jednorazowe, jak zalewające nas falami rzeczy produkcji azjatyckiej. I tak obok książek, pojawiają się powyginane sztućce, ręcznie malowane kolorowe kubeczki, gramofony, skórzane kowbojki czy dżinsy, które nie zamienią się w szmatkę po trzech praniach.Sklepy vintage to jednak nie tylko przestrzenie "do kupowania". Wybrałam 5 miejsc, które warto odwiedzić, śledzić, podpatrzeć, zainspirować się. Stacjonarnie lub wirtualnie.
Pogodne, ul. Kaliska 9/22
Zaryzykuję i napiszę, że znajdziecie tam... wszystko! Książki, meble, zabawki, tkaniny, obrazy, biżuteria, naczynia, torebki, okulary i masa, masa tak zwanych "pierdółek" do postawienia na półce. Szczególne miejsce na tej liście zajmują jednak ubrania: jakościowe marynarki czy kolorowe sukienki. Niezwykła kolekcja prostych, ponadczasowych perełek!
KEX Vintage Store, ul. Chmielna 9 i Nowy Świat 22
KEX tworzą dziewczyny, które poza miłością do ciuchów vintage, połączył szacunek do ludzkiej pracy i ekologicznego stylu życia. Piszą: "Skoro coś już jest na świecie, trzeba z tego korzystać, zamiast produkować nowe rzeczy, zaśmiecając tym samym planetę i wykorzystując kraje Trzeciego Świata".
Właścicielki dbają o to, żeby ubrania nie miały dziur czy plam, a jeżeli zdarzy im się taki towar, to same oddają go do naprawy – korzystają z usług lokalnych rzemieślników. Ciuchy są również prane, dlatego macie gwarancje, że w wasze ręce trafia coś starego, ale jakby nowego.
CRUSH, ul. Dąbrowskiego 20
Kameralne spotkania przerodziły się jednak w coś więcej – w butik na Starym Mokotowie, który poza stałymi klientami, wciąż odwiedzają nowe dziewczyny, do których dociera wieść o klimatycznym miejscu. CRUSH to kolekcja ubrań "ponadczasowych, ale jednocześnie takich, które odzwierciedlają to, co się aktualnie dzieje w modzie".
Dlatego na pewno odnajdą się tu kobiety, które cenią klasykę, śledzą trendy, ale jednocześnie same kreują swój styl. Justyna zdradza, że najchętniej sprzedają się marki, które nie są w Polsce dostępne, a klientkom nie zależy ciuchach Ralpha Laurena czy duetu Dolce&Gabbana. Jeżeli zatem czujecie dziwne ciepło w okolicy serca, gdy słyszycie Ganni, The Kooples czy Isabel Marant, to planujcie wycieczkę na Mokotów.
Madame Vintage Store, ul. Chmielna 24
Marta, założycielka Madame od lat zajmuje się wyszukiwaniem perełek, a swój sklep stacjonarny otworzyła w 2019 roku. Mówi: "U Madame znajdziecie po trochu wszystkiego – duży asortyment dżinsów, kolorowych koszul, swetrów. A także piękne sukienki, bluzy z ciekawymi nadrukami, skórzane kurtki oraz dodatki. Dużo Francji elegancji, ale też casual i sport".Może cię zainteresować także: 8 internetowych second handów, w których znajdziesz markowe ciuchy-perełki za grosze
Ventimiglia Vintage
To sklep, który działa tylko online, ale w czasie pandemii to przecież nie problem. Założyły go trzy przyjaciółki, które połączyła miłość do mody vintage i do wartości, które się z nią wiążą.
Na swojej stronie dziewczyny piszą, że wszystko zaczęło się na włoskim bazarze w 2014 roku. To na południu zaobserwowały zwyczaj przekazywania sobie rzeczy przez lokalnych sprzedawców. Piszą: "Ubrania, które tu znajdziesz, są przez nas starannie wybierane na bazarach i pchlich targach w różnych zakątkach świata. Za każdym razem przyciągają nas do siebie jakąś ciekawą historią, doskonałą jakością materiału i krojem, którego nie znajdziesz w żadnym współczesnym sklepie".
Dlatego, jeżeli nie chcecie lub nie możecie ruszyć się z domu, to polecam wam wirtualną podróż po zbiorach dziewczyn, bo naprawę warto.