Poprzedni sezon wgniatał w fotel. Czy nowy utrzyma poziom? Serial "Chyłka" znów zaskoczy fanów

Monika Przybysz
“Chyłka” to najchętniej oglądany serial w Polsce. I to nie w kategorii rodzimych produkcji, ale w ogóle. Na przestrzeni ostatnich miesięcy zadziorna prawniczka, grana przez Magdalenę Cielecką rozłożyła na łopatki nawet międzynarodową konkurencję. Czy nowy sezon powtórzy sukces poprzednich?
Fot. materiały prasowe
Serwis JustWatch.com cyklicznie analizuje popularność poszczególnych produkcji na platformach streamingowych w kilku krajach. W zestawieniu stworzonym dla naszego kraju za zeszły rok zwycięzcą została właśnie “Chyłka”. Produkcja Player Original jest jedynym polskim reprezentantem w pierwszej dziesiątce listy.

Jeśli dziwi was sukces serialu na podstawie bestsellerowej powieści Remigiusza Mroza, to prawdopodobnie pierwsze spotkanie z Joanną Chyłką i pozostałymi bohaterami serialu macie jeszcze przed sobą.

Od momentu, gdy pod koniec 2018 roku w serwisie Player.pl zadebiutował pierwszy odcinek, “Chyłka’ zdobyła gigantyczną wręcz rzeszę fanów. Czy kolejny sezon, którego premiera odbyła się 21 lutego, utrzyma wysoki poziom? Z lakonicznych wypowiedzi producenta wynika, że powinniśmy się spodziewać prawdziwej bomby.
Fot. materiały prasowe

Chyłka na dnie. Chyłka górą?

— To jest tak nieprzystępna kobieta, że powinna nas odpychać, a nie przyciągać. Wydaje mi się, że jej urok tkwi w tym, że ma naprawdę twardą skorupę, ale z każdym kolejnym tomem przebijamy się coraz bardziej przez tę jej tarczę — mówił w wywiadzie przed premierą drugiego sezonu serii “ojciec” Chyłki, Remigiusz Mróz.

W kontekście trzeciej serii jego słowa okazały się jeszcze bardziej na miejscu. Joanna Chyłka — twarda, nieustępliwa, do bólu szczera i boleśnie ironiczna, sięgnęła dna.

“Chyłka — Kasacja” była studium upadku. Prawniczka straciła kontrolę nad swoim życiem. Jej głównym i, początkowo ulubionym zajęciem było picie na umór — hobby, które, jak nietrudno się domyślić, ciężko pogodzić z normalnym życiem. Koniec końców Chyłka wylatuje z kancelarii, stacza się na dno.

— Opowiadamy o kobiecie, która z jakichś powodów znalazła się w takiej sytuacji — na dnie, dosłownie. Z tego dna musi się teraz odbić — mówiła o swojej roli Magdalena Cielecka. W innym z wywiadów przyznała, że “w końcu dojrzeliśmy do pokazywania postaci kobiecych w różnym wieku, w ciekawym, wielowymiarowym wydaniu”.
Fot. materiały prasowe
I pewnie właśnie za tę wielowymiarowość, a przede wszystkim brutalną szczerość i kompletne emocjonalne odsłonięcie pokochaliśmy Chyłkę, a co za tym idzie — Magdalenę Cielecką.

Chyłka — Inwigilacja” to powrót “starej” Chyłki: zdecydowanej, zdeterminowanej i gotowej walczyć o swoje sprawy.

Prawniczka zostanie zmuszona, aby zająć się sprawą ojca. Nie zdąży jednak na dobre zabrać się do pracy. W tym samym czasie podejmie się również obrony młodego mężczyzny oskarżonego o próbę zamachu terrorystycznego.

Skomplikowany i trudny proces wzbudzi niemałe zainteresowanie mediów, ale i przysporzy wielu problemów. Dość wspomnieć, że pewnym służbom będzie bardzo zależało, aby praca Chyłki jednak poszła na marne. Dla prawniczki będzie jednak to doskonała okazja, by wrócić na szczyt.

Rewolucji można oczywiście oczekiwać również w życiu prywatnym —wydarzy się coś, co kompletnie zmieni nastawienie Chyłki rzeczywistości. Drugi odcinek serialu "Chyłka — Inwigilacja" debiutuje w serwisie Player.pl 23 lutego 2021.

Artykuł powstał we współpracy z Player.pl.