Fantastyczny gol i spora niespodzianka w Krakowie. Lider nie sprostał Wiśle Kraków
Wisła Kraków zaskoczyła na swoim boisku Pogoń Szczecin i ograła 2:1 (2:0) lidera PKO Ekstraklasy w meczu 18. kolejki rozgrywek. Ozdobą meczu była bramka "stadiony świata" Felicio Brown Forbesa dla Białej Gwiazdy. W drugim piątkowym meczu bramki nie padły, Stal Mielec zatrzymała Cracovię.
W pierwszej odsłonie spotkania Wisła zaskoczyła faworyta i już w 31. minucie wyszła na prowadzenie. Najlepszy na murawie Felicio Brown Forbes wrzucił piłkę przed bramkę Pogoni, a tam bardzo nerwowo zareagował Benedikt Zech i skierował piłkę do własnej bramki.
Biała Gwiazda grała bardzo pewnie, ale nie bezbłędnie. Wyrównać mógł Michał Kucharczyk, który w 43. minucie powinen doprowadzić do remisu. Nie udało mu się, a chwilę później Brown Forbes z 20. metrów fenomenalnym strzałem pokonał Dantę Stipicę i Wisła prowadziła do przerwy 2:0. Gdyby na trybunie byli kibice, zobaczyliby gola „stadiony świata” na żywo.
Obie ekipy do końca grały ofensywnie, ale bramki już nie padły. Wisła zasłużenie pokonała Portowców i zarobiła cenne trzy punkty. A goście nie sprostali roli lidera i mogą w sobotę stracić prowadzenie w PKO Ekstraklasie. Wszystko okaże się po meczu Legii Warszawa.
Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 2:1 (2:0)
W pierwszym piątkowym meczu ostatnia w ligowej tabeli Stal Mielec zremisowała z walczącą o utrzymanie Cracovią Kraków 0:0. Najlepszymi postaciami meczu byli bramkarze, a bliżej zwycięstwa była ekipa z Mielca. Fin Petteri Forsell w drugiej połowie opieczętował poprzeczkę krakowskiej bramki, piłka do siatki jednak wpaść nie chciała.
Stal Mielec - Cracovia 0:0