Ostatnie słowa Kowalskiego jako wiceministra. Oto co powiedział na pożegnanie z rządem PiS

Joanna Stawczyk
To już przesądzone: Janusz Kowalski żegna się z posadą wiceszefa Ministerstwa Aktywów Państwowych. Na piątkowym spotkaniu kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości wnioskowało o jego dymisję, która została ostatecznie przeprowadzona. Na Twitterze odwołany polityk skomentował utratę stanowiska.
Oto co powiedział na Janusz Kowalski pożegnanie z rządem PiS. Został zdymisjonowany ze stanowiska wiceszefa MAP Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Wniosek o dymisję Janusza Kowalskiego, polityka Solidarnej Polski, podpisał wicepremier i szef MAP, Jacek Sasin. Dokument trafił w piątek na biurko premiera Mateusza Morawieckiego, który zdecydował o usunięciu posła Solidarnej Polski z rządu. Premier Morawiecki od dawna zabiegał u Jarosława Kaczyńskiego o "zielone światło" ws. odwołania Kowalskiego.

Powodem nacisków kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości na odwołanie ze stanowiska Janusza Kowalskiego miała być jego ostra krytyka strategii rządu wobec Brukseli. "Weto albo śmierć" – grzmiał Kowalski podczas jednej z konferencji prasowych liderów Solidarnej Polski, poświęconej debacie w zakresie unijnego budżetu.


Janusz Kowalski kończy pracę w MAP

Poseł Kowalski nie omieszkał poinformować na swoim Twitterze o utracie stanowiska. Dodał też parę słów od siebie: "Kończę pracę w rządzie. Kontynuuję nadal pracę dla Polski. Broniłem i będę bronić suwerenności energetycznej RP i przeciwdziałać niekorzystnym dla Polski i Polaków skutkom decyzji podjętych na szczytach Rady Europejskiej w latach 2019-2020" – napisał.

Na koniec podkreślił jeszcze swoje krytyczne stanowisko co do korzystania z zasobów energetycznych od wschodniego sąsiada Polski. "Sprzeciwiam się transformacji energetycznej, niekontrolowanej dekarbonizacji i wysokim cenom energii i ciepła oraz uzależnieniu od rosyjskiego gazu" – oznajmił. Janusz Kowalski pozostanie posłem - od 2019 r. zasiada w parlamencie.

Czytaj także: To już pewne – Janusz Kowalski wyleci z rządu. Sasin: Na moim biurku leży podpisana dymisja