Powstaje film o królu dopalaczy. Scenariusz napisało życie
Mocny temat, gwiazdorska obsada, nowatorski model produkcji – właśnie ruszyły prace nad polskim filmem fabularnym opowiadającym historię spektakularnej kariery oraz upadku założyciela imperium legalnych narkotyków, czyli dopalaczy. Kryminalny thriller psychologiczny przedstawi kolorowy i niebezpieczny świat dopalaczy, do którego scenariusz w większości napisało życie. Scenariusz jest inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, ale twórcy nie ujawniają, kto jest pierwowzorem głównego bohatera.
W tytułowej roli króla dopalaczy zobaczymy Tomasza Włosoka (m.in. „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa”, „Underdog”, „Boże ciało”, „1983”), a w pozostałych rolach m.in. Weronikę Rosati (m.in. „NCIS: Los Angeles”, „Pitbull”, „Luck” „Śniegu już nigdy nie będzie”, „W ciemności”), Łukasza Simlata (m.in. „Boże ciało”, „Drogówka”, „Fuga”, „(Nie)znajomi” „Śniegu już nigdy nie będzie”) i Adama Wietrzyńskiego („W głębi lasu”).
Muzykę skomponuje Hania Rani (w 2020 roku laureatka 4 nagród Fryderyk w kategoriach: Fonograficzny Debiut Roku, Alternatywny Album Roku, Kompozytor Roku oraz Najlepsze Nowe Wykonanie oraz nagrody za muzykę do filmu „Jak najdalej stąd” w reżyserii Piotra Domalewskiego na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni).
Zdjęcia do „Króla dopalaczy” rozpoczną się w lipcu tego roku i potrwają do końca września. Jeden z największych polskich dystrybutorów, Next Film włączył thriller do portfolio przyszłorocznych premier.
Kadr z filmu•Fot. materiały prasowe
Około roku 2010 dopalaczami żyła cała Polska. Od tego czasu temat zszedł z pierwszych stron gazet, ale problem pozostał. W 2017 roku zatruć dopalaczami było siedem razy więcej niż w roku 2010, a sprzedawane teraz substancje są silniejsze niż wcześniej. W ostatnie wakacje głośno było o etazenie - nowym, niezwykle niebezpiecznym dopalaczu, 60 razy mocniejszym od morfiny. O ile wcześniej po dopalacze sięgano głównie dlatego, że w przeciwieństwie do znanych do tamtej pory narkotyków, były one legalne, teraz dopalacze – jak gra w rosyjską ruletkę – częściej są sposobem na nudę i rozczarowanie miałkością życia. Polska od lat znajduje się w niechlubnej światowej czołówce produkcji i spożycia dopalaczy. W naszym kraju młodzież przyznaje się do zażywania ich 2,5 razy częściej niż ma to miejsce przeciętnie w Europie (Europejski raport narkotykowy).
Filmu o dopalaczach jeszcze w kinie nie było, a ponadto jest to temat bardzo istotny z perspektywy społecznej. Dlatego właśnie producent zdecydował się realizować film przy zaangażowaniu społecznym i zapowiedział na platformie Crowdway.pl kampanię crowdfundingu inwestycyjnego, w którym każda pełnoletnia osoba może zostać współproducentem filmu.
- W ciągu trzech lat przygotowań do realizacji filmu „Król dopalaczy” przekonaliśmy się, że jest to temat tak ważny, że właściwie nikt nie przechodzi obok niego obojętnie. Aby dać także osobom spoza branży filmowej możliwość wzięcia udziału w tym projekcie, postanowiliśmy zebrać część finansowania za pomocą kampanii crowdinvestingowej. Jest to dla nas znacznie więcej niż tylko źródło finansowania - to przede wszystkim społeczność zaangażowanych inwestorów, którzy wierzą w projekt, są jego ambasadorami i zależy im na jego sukcesie. Dajemy naszym inwestorom możliwość aktywnego angażowania się w projekt na bardzo różnych polach - od udziału w charakterze statysty lub epizodysty, poprzez współpracę przy dotarciu do lokacji, rekwizytów czy kontrahentów, po promowanie projektu w mediach społecznościowych. – mówi Katarzyna Samson, producentka „Króla dopalaczy”.
Pierwszy teaser filmu „Król dopalaczy” można zobaczyć na stronie produkcji, a losy projektu można śledzić na profilach w mediach społecznościowych www.facebook.com/kroldopalaczyfilm oraz www.instagram.com/króldopalaczyfilm.