Matka oskarżona o uduszenie 2–latka. Policja i prokuratura mogły zapobiec tej tragedii?
2–letni Marcelek z Chodzieży (woj. wielkopolskie) został zabity rok temu – uduszono go kołdrą. Teraz prokuratura stawia zarzuty jego 22–letniej matce. Tej tragedii można było uniknąć – policja już wcześniej dostała sygnał, że dziecko jest ofiarą przemocy ze strony rodziców.
Koszmar Marcelka trwał miesiącami. Anita W. i Martin K. mieli bić dziecko, zaniedbywać je, podawać mu karmę dla gryzoni. Chłopiec był niedożywiony. Opiekunowie mieli poza tym regularnie podduszać Marcelka.
Przemoc rodziców wobec dzieci
O tym, że przebywanie w rodzinie stanowi zagrożenie dla życia i zdrowia chłopca, organy ścigania dowiedziały się w październiku 2019 roku. Wtedy Marcelek trafił do szpitala ze złamaniem nogi – lekarze ocenili, że doszło do niego w wyniku pobicia.Medycy powiadomili policję i prokuraturę. Organy ścigania nie postawiły jednak wtedy nikomu żadnych zarzutów. Po zabójstwie chłopca, do którego doszło 5 miesięcy później, w instytucjach państwowych, które nie uchroniły go przed przemocą, poleciały głowy. Stanowiska stracili prokurator rejonowy i asesor zajmujący się sprawą dziecka. Z posadą pożegnał się też komendant powiatowy policji w Chodzieży.
Czytaj także: Dwumiesięczny chłopiec trafił do szpitala z połamaną czaszką. Sąd w Łodzi skazał rodziców w bulwersującej sprawie
źródło: TVN 24