Czy twój wzrok jest OK? Zacznij od wizyty u specjalisty i wcielenia w życie tych prostych zasad

Bartosz Świderski
Dziś, gdy praca, zakupy, rozrywka i kontakty społeczne w dużej mierze przeniosły się do sieci, przed komputerami spędzamy znacznie więcej czasu, niż kiedykolwiek wcześniej. Cierpi na tym wzrok, czyli coś, co w nowej rzeczywistości ma naprawdę kluczowe znaczenie. Porozmawiajmy więc o naszych głównych zaniedbaniach w tej kwestii.
Fot. fizkes/ 123rf
Według badania zrealizowanego w lipcu 2020 przez SW Research na zlecenie firmy Hoya Lens Poland, organizatora kampanii społecznej "Wzrok OK”, około 40 procent Polaków spędza przed komputerami ponad 8 godzin dziennie. W efekcie narażamy oczy na niekorzystny wpływ wysokoenergetycznego światła niebieskiego.

Lecz to nie wszystko: o ile gwarancją właściwego nawilżenia oczu jest mruganie około 15-20 razy na minutę, to podczas wpatrywania się w ekran częstotliwość obniża się w sposób naprawdę znaczący. Dodajmy, że nasz wzrok przystosowany jest ewolucyjnie do patrzenia w dal, tak więc długotrwały kontakt z komputerem, smartfonem albo tabletem może prowadzić do pojawienia się rozmaitych problemów; począwszy od bólu głowy i oczu, a skończywszy na okresowym pogorszeniu widzenia.


Nie możesz (bądź nie chcesz) ograniczyć kontaktu z urządzeniami elektronicznymi? Pozostaje zadbać o swoje zdrowie przy pomocy regularnych badań i ćwiczeń oczu, a także zastosować się do zaleceń specjalistów tej dziedzinie, dzięki czemu nauczysz się korzystać ze sprzętow cyfrowych w sposób bezpieczny i unikniesz wielu poważnych problemów.

Nasze główne zaniedbania

Niestety, Polacy nie dbają o wzrok regularnie. Dotyczy to nawet osób noszących okulary, czyli tych, które do optometrystów lub okulistów powinny zgłaszać się przynajmniej raz do roku (okazuje się, iż 51 procent robi to rzadziej).

Pamiętajmy: zaniechanie badań kontrolnych i nieodpowiednio dobrane soczewki okularowe – zwłaszcza w połączeniu z intensywnym korzystaniem z urządzeń elektronicznych – to spore ryzyko, gdyż może doprowadzić nie tylko do nieprzyjemnych objawów cyfrowego zmęczenia oczu , lecz i pogłębienia się wad wzroku.

W tym miejscu warto dołożyć pewien apel: w przypadku zauważenia jakichkolwiek niepokojących zmian, nigdy nie próbuj "leczyć się" we własnym zakresie. Nie bój się zasięgnąć porady u fachowca – oczywiście im wcześniej, tym lepiej. Co możesz zrobić samodzielnie? Na pewno warto zacząć od przyjrzenia się codziennym nawykom, a następnie zastosować się do czterech prostych zasad opracowanych przez organizatorów kampanii "Wzrok OK”.

1. Zadbaj o stanowisko pracy

Chodzi tu o właściwą higienę pracy przed komputerem, czyli – jeżeli to tylko możliwe – zapewnienie sobie dostępu do naturalnego światła. Idealnie, jeżeli ustawisz ekran komputera bokiem do okna; tak, aby nie pojawiały się na nim refleksy świetlne, które dodatkowo męczą wzrok. Odpowiednia odległość od monitora powinna wynosić około 50-70 cm (można przyjąć, że odpowiada to długości wyprostowanej ręki), a jego górna krawędź znajdować się na wysokości oczu. Aha, unikaj wysokich poziomów jasności ekranu.

2. Zapewnij oczom dawkę ćwiczeń

Objawy cyfrowego zmęczenia wzroku (czyli np. bóle głowy w części skroniowej, bądź też w okolicach oczodołów) mogą pojawić się już wtedy, gdy przed komputerem spędzasz dwie godziny na dobę. Pamiętaj o tym, że długotrwałe wpatrywanie się w ekran jest dla oczu naprawdę dużym wysiłkiem i… popraw ich kondycję. Jak? Świetnym treningiem może być zataczanie wzrokiem ósemek i rozglądanie się (pod różnymi kątami) na boki.

Warto również wcielić w życie zestaw odprężających wzrok ćwiczeń, który – dla łatwiejszego zapamiętania – nazwiemy 20/20/20”. Chodzi w nim o to, aby po każdych dwudziestu minutach spoglądania na ekran przenieść wzrok na odległość około sześciu metrów (czyli dwudziestu stóp), a następnie przez dwadzieścia sekund starając się skupić na szczegółach tego, co widzimy. Stosuj powyższe zalecenia codziennie, a – gwarantujemy - oczy będą ci naprawdę wdzięczne.

3. Zadbaj o higienę narządu wzroku


Gdy czujesz, że oczy są suche, nawilżaj je odpowiednimi kroplami – najlepiej takimi, które nie mają w składzie konserwantów. Pamiętaj również o tym, aby do zmywania makijażu używać specjalnych, dedykowanych owej czynności płynów (te przeznaczone dla skóry mogą podrażniać powieki). Świetną sprawą są również kompresy, które zapewnią twoim oczom odpowiednią dawkę relaksu: wystarczy namoczyć gaziki kosmetyczne w ciepłej, przegotowanej wodzie, a następnie położyć je na parę minut na zamkniętych powiekach i… już.

4. Nie kupuj okularów "z bazaru”


Mówimy tutaj o niebezpiecznym i, niestety, wciąż popularnym w Polsce zjawisku. Pamiętaj o tym, że kupując gotowe okulary (niekoniecznie na bazarze – mogą to być również apteka, drogeria lub stacja benzynowa), szkodzimy naszym oczom. Dlaczego? Te produkty mogą występować wyłącznie w określonym zakresie mocy (od +1.00 do +3.50 dioptrii), a do tego mają identyczną moc dla oka prawego i lewego. A to oznacza, że są bezużyteczne dla osób z różnowzrocznością, czyli dla większości z nas.

Okulary które kupujesz w salonie optycznym – te na receptę – są dopasowane idealnie, ponieważ podczas ich doboru uwzględniono wszystkie wartości korekcyjne, astygmatyzm, rozstaw źrenic i odległość soczewki od oka itd. Wartość dodana: odwiedzając optyka, gwarantujesz sobie również komfort noszenia okularów, ponieważ odpowiednio dobrane oprawki nie będą ani zsuwać się z nosa, ani uciskać.

– Szczerze odradzam kupowanie okularów poza salonem optycznym. Podstawą uzyskania dobrego widzenia jest przede wszystkim rzetelnie przeprowadzone badanie, a następnie dobór optymalnego rozwiązania, np. w postaci okularów oraz ich właściwe wykonanie. Próbując działać na własną rękę, nigdy nie osiągniemy takiego rezultatu, jak w przypadku wizyty u specjalisty – dodaje Maciej Ciebiera, optometrysta i ekspert kampanii "Wzrok OK”.

Materiał powstał we współpracy z firmą Hoya Lens Poland.