Robert Lewandowski w pułapce. Bayern Monachium czy reprezentacja Polski?

Krzysztof Gaweł
Czy Robert Lewandowski zagra 31 marca 2021 roku w szlagierowym starciu Biało-Czerwonych z Anglią? To pytanie stawia sobie we wtorek cała Polska, Niemcy (a zwłaszcza Bawaria) oraz Anglia, gdzie brak kapitana Polaków przyjęliby z radością. Bayern Monachium nie chce puścić "Lewego" na mecz do Londynu, co potwierdził trener Hansi Flick. Nasz as znalazł się w koronawirusowej pułapce.
Robert Lewandowski musi czekać na zielone światło do gry w kadrze Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
We wtorek trener Hansi Flick spotkał się z dziennikarzami na konferencji przed meczem Ligi Mistrzów z Lazio Rzym (środa, godzina 21:00). Oprócz pytań o rewanżowe starcie w 1/8 finału LM nie mogło zabraknąć też tych o decyzje mistrzów Niemiec ws. piłkarzy, którym przyjdzie pod koniec marca zagrać dla swoich drużyn narodowych na Wyspach. Albo nie zagrać, bo taka jest narracja Bayernu.

Zatem po kolei. Niemcy i kilka innych krajów w Europie (m.in. Hiszpania) radykalnie zaostrzyły przepisy sanitarne w związku z pojawieniem się na Wyspach Brytyjskich nowej, bardziej zaraźliwej odmiany COVID-19. Pobyt na Wyspach po powrocie do Niemiec oznacza dwa tygodnie bezwzględnej kwarantanny. I to przepisy, które dotyczą zwykłych obywateli, ale też piłkarskich gwiazd.
Czytaj także: Bayern już postanowił ws. Lewandowskiego. Występ z Anglią może zablokować decyzja rządu Merkel
UEFA, która mimo pandemii koronawirusa zdołała przebudować piłkarski kalendarz i uruchomić rozgrywki po paraliżu wiosną 2020 roku stworzyła specjalne przepisy sanitarne. Według nich, jeśli udział piłkarza w meczu kadry ma się wiązać z przymusową kwarantanną po powrocie do klubu, ten może zawodnika nie puścić na zgrupowanie drużyny narodowej.


Robert Lewandowski ma zatem nielichy problem, bo 31 marca nasz zespół zmierzyć się ma z Anglią na Wembley. To może być mecz kluczowy dla losów naszej kadry w walce o przyszłoroczny mundial. Bez "Lewego" - a może i bez Krzysztofa Piątka i Arkadiusza Milika - Biało-Czerwoni mogą pomarzyć o korzystnym wyniku. Czyli o tym, by nie przegrać starcia z czwartą drużyną świata i faworytem polskiej grupy.

– Nie podejmiemy żadnego ryzyka. Chcemy, aby po powrocie zawodnicy od razu mogli wrócić do treningów. Dla nas odliczanie już się zaczęło, od tego momentu potrzebujemy wszystkich zawodników - przypomniał Hansi Flick, trener Bawarczyków. Jeśli Lewandowski zagra z Anglią, to czeka go przerwa w pełnieniu klubowych powinności. Idealnie do połowy kwietnia. A to będzie mieć wpływ na drużynę i na pościg za rekordem Gerda Muellera.

Bayern zagra wówczas z RB Lipsk oraz Unionem Berlin w lidze, a także w pierwszym meczu ćwierćfinałowym LM. Bez Roberta Lewandowskiego - w podobnej sytuacji są jeszcze Austriak David Alaba i Alphonso Davies z Kanady - mistrzom Niemiec ciężko będzie o korzystny wynik.

A właśnie te dwa mecze będą kluczowe dla losów mistrzostwa Niemiec. A trzeci występu w półfinale LM. W klubie pamiętają o wyprawie na klubowe MŚ, co zakończyło się ogniskiem COVID-19 i fatalną grą całej drużyny. Oraz utratą przewagi w Bundeslidze nad rywalami. Robert Lewandowski rozmawiał już z szefami klubu i zadeklarował, że chce zagrać dla reprezentacji Polski - informuje redaktor Dariusz Faron z Onetu. Co zrobią władze Bayernu Monachium? Jako pracodawca mogą zabronić mu wyjazdu. Rodzi się zatem sytuacja konfliktowa. Uratować ją może przeniesienie meczu do Polski, rozegranie go na naturalnym terenie (wzorem drużyn w Lidze Mistrzów i Lidze Europy) albo zmiana przepisów sanitarnych.